Czy to nie zastanawiające, że firma od programów do porządkowania zdjęć, pakietów biurowych, CADa, itd (myślę o Ashampoo) - czyli takie "wszystko i nic u stasia" trzepie d.. takim tuzom jak F-secure, Avast i inne gady?
Testowałem sobie ashampoo i wyszło mi, że progs prosty jak budowa cepa. Prymityw. Wychodzi że temat jest prosty - zmontować dwa dobre silniki i jest git. A rodzime Arcabity chyba szukają kwadratowych.. . Tak więc sukces to proste rozwiązania.
Flash999 napisał(a):Za to CCE błędnie klasyfikuje.
No właśnie CCE skanem też nie wykrywa. Podejrzewam, żekopia tego pliku nie am już takich właściwości jak oryginał.
AA korzysta z takich baz co CCE, więc...
asg napisał(a):Czy to nie zastanawiające, że firma od programów do porządkowania zdjęć, pakietów biurowych, CADa, itd (myślę o Ashampoo) - czyli takie "wszystko i nic u stasia" trzepie d.. takim tuzom jak F-secure, Avast i inne gady?
asg napisał(a):Testowałem sobie ashampoo i wyszło mi, że progs prosty jak budowa cepa. Prymityw. Wychodzi że temat jest prosty - zmontować dwa dobre silniki i jest git. A rodzime Arcabity chyba szukają kwadratowych.. . Tak więc sukces to proste rozwiązania.
Ashampoo licencjonuje rozwiazanie Emsisoftu, ktory z kolei licencjonuje niezly silnik od Ikarusa i ma swoj slaby silnik a-squared.
Gdyby nie Ikarus nie byloby ani wzglednego sukcesu Emsisoftu ani Ashampoo.
FSecure od lat licencjonuje silniki od innych. Obecnie opiera sie na silniku BitDefendera, do ktorego dokladaja swoje rozwiazania (jak HIPS) . Nie byloby BitDefendera - FSecure by sie nie liczyl.
Wymienione przez Ciebie Avast i Arcabit maja swoje wlasne silnik. Nie licencjonuja innych enginow i sie pod inne nie podszywaja (jak to robi Ashampoo). I osobiscie duzo bardziej cenie firmy ktore cos robia dla bezpieczenstwa niz rebrandowane marki typu Ashampoo, Lavasoft, Iolo czy UnThreat.