06.12.2011, 18:14
Bardzo lubię testować przeróżne przeglądarki internetowe. Postanowiłam więc przetestować Secure Browser - która jest alternatywną wersją wstecznego Firefoxa z wirtualizacją. Okazało się, że jej plik instalacyjny to nie exe, ale msi. Jak zwykle gdy testuję coś nowego, to tworzę punkt przywracania systemu, tym razem zrobiłam tak samo.
W czasie pierwszej próby instalacji tej przeglądarki w lokalizacji przez mnie wybranej wystąpił jakiś błąd.
Potem zdecydowałam się ją zainstalować w domyślnej lokalizacji. O dziwo ona sama utworzyła dodatkowe foldery, w tym: Program Files (x86).
Ledwo zainstalowałam tą przeglądarkę, Secuniawszczęła alarm, że mam nieaktualny Adobe Reader.
Szkopuł w tym, że go nie instalowałam, więc go wyrzuciłam. Okazało się, że zainstalowała go Secure Browser . :/ Jego instalacji nie było w opcjach.
Kiedy po raz pierwszy odpaliłam nową przeglądarkę, okazało się, że wymaga aktualizacji. Zaktualizowałam ją więc do nowszej wersji.
Chciałam tutaj zaznaczyć, że Secure Browser miała być oparta na Firefox 3.6. A wiadomo, że ta wersja jeszcze się aktualizuje.
Jednak ona znów się zaktualizowała, tym razem do wersji 8.0.1. I to nadal była przeglądarka z wirtualizacją.
Stwierdziłam, że ją zachowam, ale okazało się, że nie jest kompatybilna z WOT- zainstalowałam to rozszerzenie, sama zrestartowałam Secure Browser, ale okazało się, że WOT w niej nie działa.
Nie próbowałam sprawdzać, czy ta przeglądarka jest kompatybilna z innymi rozszerzeniami, po prostu straciłam do niej cierpliwość i przywróciłam system do czasu nim ją zainstalowałam. I tak została po niej masa śmieci...
Reasumując, Secure Browserto ciekawa przeglądarka, ale jest jeszcze niedopracowana, bo są problemy z jej instalacją, ona bez naszej wiedzy instaluje wsteczną wersję Adobe Reader (i inne dodatki), nie jest kompatybilna z WOT. Może też nie jest kompatybilna z innymi rozszerzeniami do Firefox.
Czy kiedyś testowaliście Secure Browser i co o niej sądzicie?
Można ją pobrać stąd:
Strona jej producenta:
Ta przeglądarka raczej nie popsuje Firefox, ale zalecam ostrożność...
W czasie pierwszej próby instalacji tej przeglądarki w lokalizacji przez mnie wybranej wystąpił jakiś błąd.
Potem zdecydowałam się ją zainstalować w domyślnej lokalizacji. O dziwo ona sama utworzyła dodatkowe foldery, w tym: Program Files (x86).
Ledwo zainstalowałam tą przeglądarkę, Secuniawszczęła alarm, że mam nieaktualny Adobe Reader.
Szkopuł w tym, że go nie instalowałam, więc go wyrzuciłam. Okazało się, że zainstalowała go Secure Browser . :/ Jego instalacji nie było w opcjach.
Kiedy po raz pierwszy odpaliłam nową przeglądarkę, okazało się, że wymaga aktualizacji. Zaktualizowałam ją więc do nowszej wersji.
Chciałam tutaj zaznaczyć, że Secure Browser miała być oparta na Firefox 3.6. A wiadomo, że ta wersja jeszcze się aktualizuje.
Jednak ona znów się zaktualizowała, tym razem do wersji 8.0.1. I to nadal była przeglądarka z wirtualizacją.
Stwierdziłam, że ją zachowam, ale okazało się, że nie jest kompatybilna z WOT- zainstalowałam to rozszerzenie, sama zrestartowałam Secure Browser, ale okazało się, że WOT w niej nie działa.
Nie próbowałam sprawdzać, czy ta przeglądarka jest kompatybilna z innymi rozszerzeniami, po prostu straciłam do niej cierpliwość i przywróciłam system do czasu nim ją zainstalowałam. I tak została po niej masa śmieci...
Reasumując, Secure Browserto ciekawa przeglądarka, ale jest jeszcze niedopracowana, bo są problemy z jej instalacją, ona bez naszej wiedzy instaluje wsteczną wersję Adobe Reader (i inne dodatki), nie jest kompatybilna z WOT. Może też nie jest kompatybilna z innymi rozszerzeniami do Firefox.
Czy kiedyś testowaliście Secure Browser i co o niej sądzicie?
Można ją pobrać stąd:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Strona jej producenta:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
jest bezpieczna zarówno według WOT, jak i McAfee Site Advisor.Ta przeglądarka raczej nie popsuje Firefox, ale zalecam ostrożność...
Kto pyta nie błądzi, ale błądzić jest rzeczą ludzką.