04.10.2012, 08:21
Dawniej kiedy miałem ieco więcej czasu, to namiętnie ciąłem w FPS-y wszelkiej maści - od skromniutkich gierek w stylu pierwszego Wolfensteina, poprzez pierwszego Dooma, Duke Nukem 3D, Blooda, Turoka, Unreala, Half-Lifa do jego drugiej wersji (wciąż uważam, że ta gra jest właściwie bezkonkurencyjna)...były też oczywiście NOLF, Far Cry, Deus Ex, Serious Sam i obowiązkowy PainKiller. Lata temu jedyna grą z innej kategorii, która mnie przykuła do komputera był Grimm Fandango, obecnie już 14-letnia gra, która do tej pory jest uważana za jedną z najlepszych przygodówek w historii.
Teraz ze względu na braki czasowe dziubię gry gierki on-line różnej maści - od strzelanek do gierek typu "tower defense".
Teraz ze względu na braki czasowe dziubię gry gierki on-line różnej maści - od strzelanek do gierek typu "tower defense".
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"