Tajna broń - czy antywirusy mogą więcej

[A11-11Q]

Zawsze interesowało mnie zagadnienie, czy programy antywirusowe i podobne, tak powszechne od lat, mają jakieś jeszcze dodatkowe funkcje. Czy ktoś to sprawdza i testuje? Chodzi mi o te najbardziej popularne, które kontrolują ogromną liczbę komputerów. Przecież taki program , podczas np. skanowania może szukać po jakiś słowach kluczowych jakiejś tam zawartości. No i wiele innych czynności w tle. Szkopuł w tym , że , w sumie, mamy do tego softu bezgraniczne zaufanie. Modne staje się zagadnienie tzw. cyber wojny. Np. Rusy mają dobre antywirusy. I popularne. Nie mówiąc o Amerykanach

[Eugeniusz]

Wiesz, to tak jak z policjantami zamieszanymi w ciemne interesy. Narkotyki, łapówki, wykorzystywanie swojej pozycji do wywierania nacisków. Ale od tego jest cały aparat państwa i nie powinniśmy się tym zajmować.

skanowania może szukać po jakiś słowach kluczowych jakiejś tam zawartości.

Skanowanie - czyli wzrost aktywności dysku, kart sieciowych, procesora. Korzyści niewielkie.

Bardziej interesujące może być np. wysyłanie informacji o odwiedzanych stronach. Gdzieś na forum jest test jakie dane zbierają antywirusy.

[zord]

Używałem kilku firmowych rozwiązań i w konsoli miałem bardzo dużo informacji o tym co dzieje się na komputerze od informacji o tym kiedy użytkownik się zalogował jakich programów używał jakie strony odwiedzał. Miałem tez praktycznie pełną kontrole nad systemem mogłem blokować programy, zamykać system, wylogować użytkowników skanować, zablokować napędy zewnętrzne etc.
W programach dla użytkowników domowych dostępne dla producenta programu są te same funkcje plus kilka dodatkowych tak że jeśli zechce może wiedzieć wszystko i zrobić wszystko z komputerem.

[ichito]

Wszystkie programy działające w tle lub na żądanie teoretycznie mogą takie dane wysyłać...mówimy o programach zabezpieczających, narzędziowych, monitorujących, itp. Kwestią zaufania jest tylko, czy na to zwracamy uwagę i jak bardzo nam to ewentualnie przeszkadza. Nie można zapominać, że istnieje coś takiego jak "polityka prywatności", która u większości producentów jest gdzieś na stronie linkowana i właściwie każdy korzystający z aplikacji powinien dla swojego dobra ją przejrzeć...cz y tak robimy?...chyba nie