Jak zaczeło się wasze zainteresowanie bezpieczeństwem internetowym ?
#1
Moje tak:
2 lata temu wiedziałem standardowoco to jest wirus i antywirus przeglądając Youtube zauważyłem filmik z tytułem "Jak napisać robaka w notatniku"
uruchomiłem ten filmik i zrobiłem według instrukcji napisałem w notatniku następujący mini kod: [malware]@Echo off :trojan goto cmd.exe[/malware] zapisałem jako .bat otworzyłem i zaczęły wyskakiwać okienka cmd jedno robiło drugie i tak dalej wystraszyłem się i odłączyłem go od prądu i właśnie w tym momencie w moim mózgu błysnęło światełko chciałem się dowiedzieć jak go zrozumieć naczym to wszystko polega itp... i do teraz się tym interesuje. Koniec Grin
Moderator i autoryzowany pomocnik w dziale Malware Fixitpc.pl
Odpowiedz
#2
1. Dlaczego "Bezpieczeństwem" z dużej litery w nazwie tematu?

2. Po co wszystko na zielono? Mamy ustalony kolor, nie róbmy choinki.

3. "kliknołem"... wygląda źle.. a używasz Chrome, które Ci ten błąd podkreśliło. Nie chciałeś poprawić, znaczy że nie szanujesz nas, czytelników.

Post definitywnie do poprawy None
Odpowiedz
#3
Już poprawione.
Moderator i autoryzowany pomocnik w dziale Malware Fixitpc.pl
Odpowiedz
#4
Nudziło mi się, ściagnąłem nmapa, skanowałem porty i próbowałem odpalić zdalnie exploita Tongue. 10 lat temu.
Bitdefender Free + HitmanPro.Alert 3 (CTP4) | ADP + Ghostery | Malwarebytes Anti-Malware + HitmanPro
Odpowiedz
#5
U mnie zaczęło się chyba od zapór i antydialerów czyli od tego, co mogło przejąć połączenie przez modem i pytania jak to kontrolować, a przy okazji lepiej wykorzystać połączenie. Potem przyszedł czas na AV...pierwsze, jakie mi przychodzą na myśl z tego okresu (Win98) i które używałem to QuickHeal i InoculateIT...nie pamiętam czy dużo infekcji wtedy miałem, ale jakieś na pewno, bo pamiętam sporadyczne formaty, kiedy już nic nie pomagało. Potem przyszedł czas na wszelkie monitory systemu/procesów i HIPS-y.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#6
Na początku korzystałem tylko z antywirusa. Z czasem doszedł do niego firewall. Jednak po kilku latach korzystania z antywirusa, który coraz bardziej wkurzał mnie nadmiernym wykorzystywaniem zasobów, rozpocząłem poszukiwania informacji na temat innych rozwiązań bezpieczeństwa.

I trafiłem na safegroup.pl Smile

Zarejestrowałem się i zapytałem o sens korzystania z antywirusa. Resztę już znacie Wink
...
Odpowiedz
#7

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Od tych małych zawałów serca i płaczu przy alarmach Avasta.
Odpowiedz
#8
Zaczęło się od Aviry Personal zainstalowanej w czasach antivir-polska.info Smile. Wtedy Avira rządziła - wykrywała co miała wykrywać, jak plik według niej był czysty to na pewno był czysty. Ahh ta niemiecka dokładność i sumienność.
Odpowiedz
#9
Kiedy wdzwaniałem się w internet z okropnym zgrzypieniem głośniczka, ekran zmienił się w pasmo robaczków. Nie poradził Anti Viren Kit, AntiViral Toolkit Pro. Poradził MKS_vir po użyciu opcji "obcinaj końcówki plików"
Odpowiedz
#10
Hm.. podobnie jak Gienek, jakoś od próby Aviry. Potem wpadłem na to forum, jeszcze za czasów nieoficjalnego supportu Aviry.

A u siebie na kompie.. wcześniej próbowałem różnych rzeczy.
Np. Panda 2003, Norton 2003 / 2004. ESET NOD32 w starej wersji.
No i BitDefender 8 z bodajże KŚ: Ekspert Smile
Odpowiedz
#11
Pierwszy komputer, kwantowy Duron 900... Windows 98, XP, AntiVirenKit informujący o prostych infekcjach wyglądających niebywale zawile i telefony do kuzyna, który kilka razy w miesiącu musiał przychodzić "naprawiać komputer". Zaczęło mnie to irytować, dlaczego nie potrafię tego zrobić sam? W sieci, na jakimś tematycznym forum poznałem pewnego Tomasza, który poradził mi skorzystanie z lepszego antywirusa. Wtedy był to NOD32 w wersji 2.7.0.39 <3 dodatkowo zapoznałem się z olbrzymim na tamte czasy programem Spybot S&D. NOD w stosunku do innych znanych mi wtedy programów antywirusowych oferował dość sporo funkcji, więc zacząłem czytać o jego poprawnej konfiguracji. Bardzo mnie to zaciekawiło, więc nie przestawałem czytać o tego typu aplikacjach. Pewnego dnia monitor IMON zaczął informować mnie o infekcjach... Wkleję ten obrazek jeszcze raz, bo tak mi się podoba!

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


O ile dobrze pamiętam jedną z infekcji było zango (czy coś). Masa przerywanych przez Noda połączeń, te czerwone alerty były okrutnie bezwzględne! Małymi kroczkami do przodu, wszystko chciałem umieć zrobić sam i dalej idę w tym kierunku. Studia informatyczne nie przyniosły mi w temacie bezpieczeństwa nic, co można wykorzystać. Nic, co chociaż byłoby ciekawe - a szkoda, bo sama tematyka powinna być omówiona chociaż w podstawowych aspektach. Zdecydowałem o pisaniu pracy dyplomowej, której cześć wszyscy znacie, a teraz staram się pisać kolejną pracę związaną z bezpieczeństwem w sieci.

PS
Na pewno pamiętacie ten znany i szanowany duet: NOD32 + Outpost Firewall Smile to było coś!
SpyShelter Firewall
Odpowiedz
#12
Jeszcze na starej A500 CDTV kiedyś zainstalowałem z ciekawości jakiegoś antywirusa. To były czasy dyskietek z crackami i płyt dołączanych do czasopism, a mój twardy dysk miał wtedy 40 MB. Wirusy istniały, ale ja o tym wszystkim nie miałem zielonego pojęcia. Coś niecoś tylko poczytałem w czasopismach. Antywirus miał swoją bazę zapewne sprzed roku albo i więcej, czemu trudno się dziwić, bo jak to aktualizować. Skanowanie dysku twardego z Workbenchem przeciągało się niemiłosiernie, a po wszystkim nie znalazło... nic Smile no bo skąd. Dopiero na dyskietkach z grami przy ich skanowaniu wykrywało czasami "wirusy". A właściwie cracki, rozpoznawane jako złośliwe oprogramowanie. Byłem tym oburzony, bo jak można dołączyć wirusa do gry. Jednoczesnie zastanawiało mnie, co to za wirus, skoro tyle razy go odpalałem i nic złośliwego nie zrobił, ani się nawet nie rozprzestrzenił ;p

Ale prawdziwa zabawa zaczęła się dopiero po latach, gdy podłączyłem kabelek internetowy do Win98... w międzyczasie wpadła mi też w ręce książeczka o wirusach z przykładami kodów źródłowych i opisem algorytmów. Wcześniej programowałem dla zabawy w AMOSie, również na Amidze, lecz algorytmy chyba dopiero wtedy zacząłem rozumieć dzięki tym przykładom Smile
Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich. - Benjamin Franklin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości