Pod parasolem ochrony. Avira.
#1
Zacznijmy od video-testu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Każdego dnia przeglądamy pocztę, odpisujemy na wiadomości dostarczane za pomocą popularnych komunikatorów, pracujemy przy komputerach, przetwarzając poufne dane, płacimy rachunki, dokonujemy zakupów w sieci. Wszystko to sprawia, że stajemy się niejako „pieczenią podaną na tacy” przeróżnej maści przestępcom internetowym. Niby nic, mógłby rzec ktoś , „przecież nie mam miliona na koncie, przecież kartę mogę zablokować w banku, przecież zawsze jest format”, można i tak, ale czy aby jest to najlepszym wyjściem. Program, który dziś opiszę jest po prostu stary. Nie, nie zamierzam wspominać o poprzednich wydaniach aplikacji, jak najbardziej chcę przedstawić tę dedykowaną na rok 2013, ale jednak – jak twierdzą złośliwi- starość omawianego oprogramowania ( i tylko ona) zapewnia mu ciągła popularność. Dzieje się tak zapewne dlatego, że od kilku wersji Avira nie pokazywała zbytnich nowości. Doszło do pewnego constansu, który zdawał się być nieco smiesznym przy nowych , konkurencyjnych rozwiązaniach. Nic się nie zmieniało. Parasolka, jak to parasolka , w miarę lekka, z dużym zapleczem definicji, niszową heurystyką i ogromną powszechnością. To w zasadzie prawdopodobnie jedyny niespolszczony program tak bardzo popularny na polskich komputerach. Czy to aby nie jest zwykłym przyzwyczajniem?

Avira bez wątpienia największą popularność zyskała dzięki swej darmowej aplikacji antywirusowej. Banalny w obsłudze programik ciągle nie schodzi z podium bezpłatnych oprogramowań. Tylko co dalej? Jak już wspominałem niejednokrotnie, najczęściej na polskich forach spośrod płatnych rozwiązań wymienia się Kasperskyego, Eseta czy Nortona, o Parasolce w wersji pełnej rzadko kiedy się mówi. Być może czas to zmienić, bo czy jesteśmy złośliwymi dla niemieckiego producenta, czy też wręcz przeciwnie, należy przyznać ,że Avira Internet Security 2013 nie jest aplikacją obok której można tak po prostu przejść obojętnie. Trochę się zmieniło, ale co konkretnie?

Ochrona przed wszczepieniem kodu.

Elwis wykonał test kilku aplikacji typu IS na trojanie bankowym rodziny ZBOT, za pomocą którego wykazał, który ze sprawdzanych pakietów jest w stanie poradzić sobie z zagrożniem, nawet w przypadku dezaktywacji znacznej części modułów ochronnych. Nie Emsisoft, bynajmniej nie Kaspersky, nie poradził sobie również F secure, tylko Avira była w stanie przy każdej próbie powstrzymać ZBOTa. Wzorowana na Anti-logerach ochrona przed wsczepieniem kodu zapobiega manipulacjom jednej aplikacji nad drugą. Jest to bardzo ważną funkcją mająca zmagać się z wirusami przeznaczonymi do kradzieży prywatnych haseł czy po prostu zwyczajnych „e-złodzieji”. Lepiej pózno niż wcale.

Chmura, z której jeszcze nie pada deszcz.

Nowa Avira korzysta już z technologii Cloud. Może brzmi to trochę śmiesznie - McAfee wprowadzał Artemisa w 2008/2009, Panda Cloud ma już kolejne wydanie swej świetnej aplikacji, a pozostali producenci korzystają z chmury dla ocenienia reputacji plików czy szybszej reakcji na nowe zagrożenia. Avira zaczęła teraz. Wszystko to jeszcze „raczkuje'', ale biorąc pod uwagę liczbę klientów producenta już niedługo o technologii Cloud Parasolki wiele usłyszymy.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Instalacja pakietu Internet Security niemieckiego producenta wymaga rejestracji. To chyba jedyna trudna czynność , która może przysporzyć problemów typowemu internaucie.

Główna karta interfejsu Parasolki przedstawia ogólny stan zabezpieczeń systemu. Mamy informacje o antywirusie, Firewallu czy terminie licencji. Po lewej stronie znajdują się odnośniki do konkretnych zakładek. Wiele ich. Nie czuję tu łopatologii znanej z Nortona czy F secure.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Zadziwia także okienko skanera. W mojej ocenie jest mocno nieczytelne i brzydkie. Zdaję sobie sprawę, że klienci nie zwracają na takie szczegóły uwagi, ale mimo wszystko....

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Skan systemu,

a więc czas napisać o antywirusie. Moduł real-time Aviry jest mocny i producent ukazuje to od kilku ładnych lat. Duża baza definicji i wystarczający skaner heurystyczny niejednokrotnie udowodniły, że z „Parasolką'' można zagłębiać się w sieci bez niepotrzebnych obaw o infekcję. Skan róznego typu archiwów, rejestru systemowego, sektora rozruchowego czy po prostu programów i plików znajdujących się w katalogach użytkownika, heurystyka „macrovirusów” czy AheAD, a więc wykrycia poza „standardowo-definicyjne” o trzech stopniach agresji (low, medium, hard) , sprawdzanie dysków sieciowych (na żądanie), interaktywne decydowanie co do zainfekowanych plików lub określenie własnych reguł postępowania, heurystyka „real-time” , automatyczne aktualizacje czy tzw. Backup – to wszystko czym dysponuje skaner Parasolki. Może powinienem bardziej się nad tym „wzruszyć”, ale czy aby tego wcześniej już nie było?

Firewall

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Domyślnie pyta o nieznane programy. Dodatkowo jak już wspomniałem wcześniej w połączeniu z funkcją kontroli przed wstrzyknięciem kodu jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z wieloma zagrożeniami. Niestety nie ze wszystkimi. Ruch sieciowy jest stale monitorowany na wybranym przez internautę poziomie, co pozwala na swobodne „poruszanie” się w internecie. Dodatkowo alerty wyświetlane przez moduł można nazwać zrozumiałymi, dziękii czemu zapora nie przypomina natrętnego HIPSa.

Kontrola stron internetowych.

Avira ( także przy pomocy tak popularnego toolbara) sprawdza odwiedzane strony internetowe zarowno pod kątem występowania na nich szkodliwego kodu jak i treści oszukańczych. Oczywiście, co jest standardem w tym pakiecie, odwiedzane witryny www również podlegają kontroli heurystycznej. Użytkownik może wykluczyć wybrane rodzaje plików ze skanowania oraz określać wyjątki, dzięki czemu Parasolka „ nie muli” przeglądarki Smile

E-mail

POP3, SMTP, IMAP , Ipv6, heurystyka i Anti-Phishing, w pełnym, płatnym pakiecie tych modułów zabraknąć nie powinno i Avira, podobnie z resztą jak większość konkurentow o ochronie programów pocztowych nie zapomniała.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Kontrola rodzicielska i Social Networks

Oprócz typowego modułu kontroli przed niedozwolonymi treściowo stronami internetowymi , Avira wprowadziła coś całkiem nowego i dla każdego młodego człowieka, którego rodzice chcą kontrolować internetową aktywność- przerażającego.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Pełna kontrola pozwalająca sprawdzać nawet wiadomości na facebooku! A więc mamo, tato , poznajcie moich znajomych!, chciałoby się rzec...

Testując...

Avira Internet Security 2013 nie jest słabym pakietem. Od pewnego czasu stojąca „ w miejscu” i nie wprowadzająca niczego nowego/ciekawego/przełomowego Parasolka jakby powoli zaczyna iść w stronę zmian. Powoli...

Test wykazał, że AIS posiada reagującego Firewalla , dość dobrze kontrolującego dostęp do sieci. Do tego program potrafi powstrzymać trojana bankowego rodziny Zeus oraz FakeAV nie jest w stanie zabić procesów popularnej Parasolki zarówno w czasie rzeczywistym jak i po restarcie ze szkodnikiem. To wszystko jest dobre i zdaje się wystarczające. Nie ma Sandboxa, brakuje wirtualizacji, aplikacja nie uczestniczy też w modnym ostatnio wyścigu na dodatki do zabezpieczenia transakcji bankowych, a i tak radzi sobie bardzo dobrze. Może w tej prostocie jest pewna metoda?

Nie spodobał mi się interfejs, ale miałem już okazje przekonać się, że „typowi” użytkownicy nie

chcą , ba wręcz nie znoszą zmian GUI. Obciążenie pamięci RAM moim skromnym zdaniem również za duże, jest też kilka innych denerwujących detali Aviry, jednak myślę, że jej zwolennicy będą wystarczająco zadowoleni z nowego wydania Parasolki .

Jak sądzicie, czy parasol ochronny jaki oferuje niemiecki producent jest w stanie zapewnić skuteczną ochronę domowym komputerom?

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]



Autor:McAlex
SafeGroup.pl - Zadbamy o Twoje bezpieczeństwo
Odpowiedz
#2
Kolejny świetny tekst Smile

Jak wygląda subiektywna ocena obciążenia komputera pod Avirą IS?
Jeszcze jakiś czas temu (wersja 2012) miałem okazję używać i program był lekki. Co prawda stosował konserwatywne metody ochrony, ale skuteczności jakoś nie można było wiele zarzucić i ciągle trzymał wysoki poziom.
Odpowiedz
#3
McAlex napisał(a):Jak sądzicie, czy parasol ochronny jaki oferuje niemiecki producent jest w stanie zapewnić skuteczną ochronę domowym komputerom?


Pewnie.. avira to bardzo mocny pakiet. Nawet darmowa wersja prezentuje b.dobry poziom ochrony. Tylko te reklamy i toolbarFacepalm
ESET Smart Security 10
Odpowiedz
#4
lukasamd napisał(a):Jak wygląda subiektywna ocena obciążenia komputera pod Avirą IS?


Nie na stare maszyny, a tak to leciutka.
Odpowiedz
#5
Wielkim plusem Aviry jest świetna detekcja, na paczkach przeważnie jest w ścisłej czołówce. Program ma duży potencjał, niech chmurę rozbudują, przebudują ProActiv i będzie dobrze.
Jedynie ten interfejs jest strasznie toporny i nieintuicyjny...
Odpowiedz
#6
KaMiL napisał(a):Wielkim plusem Aviry jest świetna detekcja, na paczkach przeważnie jest w ścisłej czołówce. Program ma duży potencjał, niech chmurę rozbudują, przebudują ProActiv i będzie dobrze.
Jedynie ten interfejs jest strasznie toporny i nieintuicyjny...

Czy ja wiem czy toporny? Taki schematyczny i dobrze ułożony w menu, ja tam bardziej wolę taką archaiczną Avirę, nie podchodzą mi te nowoczesne wyglądy ostatnimi czasy.

Bardzo przyjemne recka, dobrze się czytało i zostało ujęte to co trzebaBeer
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall
Odpowiedz
#7
No właśnie mnie się strasznie źle pracowało na tym interfejsie, za dużo podziałów, tych rozwinięć... Szczególnie ustawienia..
Odpowiedz
#8
Świetny tekst McAlex Beer

KaMiL napisał(a):Wielkim plusem Aviry jest świetna detekcja, na paczkach przeważnie jest w ścisłej czołówce. Program ma duży potencjał, niech chmurę rozbudują, przebudują ProActiv i będzie dobrze.
Jedynie ten interfejs jest strasznie toporny i nieintuicyjny...

Program ma bardzo dużą bazę bardzo dobrze tworzonych definicji wirusów. To dzięki niej cały czas jest wysoko. Według mnie powinni zająć się dwoma rzeczami:
- rozbudowa chmury
- dodanie piaskownicy/HIPSA/anty-exe
...
Odpowiedz
#9
Jak zwykle - bardzo dobra robota McAlex. Wszystkie Twoje recenzje/testy/opisy stoją na wysokim poziomie jeśli chodzi o zawartość merytoryczną. Zawsze mam ochotę przetestować program, o którym piszesz. Od pewnego czasu widzę też znaczący postęp w podejściu do redagowania tekstu, sposobu przekazywania przemyśleń i uwag. Starasz się nie tylko przekazać istotne rzeczy, ale także zrobić to w ciekawy sposób. W tym Ci będę kibicował bowiem uważam, że każdy tekst umieszczany w jakimkolwiek publicznym miejscu musi być przemyślany, odpowiednio zredagowany i zawierający jakieś smaczki, które uczynią go ciekawą, niesztampową lekturą dla ewentualnego czytelnika. Nie chodzi o własne ego, satysfakcję z plusików, doskonalenie warsztatu. To sprawa zasadnicza: szacunek do odbiorcy tekstu.Idea Jak z przekleństwami w codziennym języku. Może dodają ekspresji, ale rażą i lepiej ich nie używać w rozmowie.

W tym tekście już sam tytuł był ciekawym pomysłem. Parasolka to symbol Aviry i pewnie większość z nas domyśliła się, o jakim programie napisałeś, jeszcze przed przystąpieniem do lektury... Grin

Chciałbym podzielić się refleksją odnośnie popularności bezpłatnej Aviry. Pewnie wszyscy producenci, którzy zdecydowali się oferować bezpłatne wersje swojego oprogramowania mają z tym kłopot. Po co kupować coś, jeśli mamy nawet okrojoną wersję tegoż za darmo?

Ja widzę takie trzy zasadnicze strategie postępowania firm:

1. Biznesowa ortodoksja.Tylko płatny produkt może zapewnić bezpieczeństwo. Dajemy Ci jedynie wersję trial, abyś się przekonał, że warto zapłacić. To jest bowiem wyjątkowy program.

Przykłady: programy Kaspersky Lab - nie oferuje wersji bezpłatnej i rzadko można zdobyć jakąś darmową licencję, PCTools by Symatec.

2. Chleb i igrzyska . Rozdawnictwo na masową skalę bezpłatnych wersji, aby nakarmić biedaków. Jeśli się wzbogacą lub przyzwyczają mogą ewentualnie też coś w przyszłości zakupić. Nawet jeśli na razie nie ma płatnej wersji.

Przykłady: Avast, Avira i Comodo, może też AVG.

3. Kiełbasa dla psa.Użytkownik siedzi pod stołem, na którym ucztują firmy. Czasem pojawi się ręka ze smaczną kiełbasą, którą możemy polizać i skonsumować. Jak nam zasmakuje, ręka już się nie pojawi. Trzeba kupić.

Przykłady: Najlepszy to chyba Symantec i McAfee, które dołączają swoje produkty do różnych ofert producentów sprzętu komputerowego. Kupując laptop mamy licencję na rok.

Oczywiście to tylko jakiś dowcipny przykład, ale chyba coś jest na rzeczy. Ciekawe, czy możecie przyporządkować znane Wam programy do jakiejś z powyższych kategorii?
Podwójne dno polega na tym, że ukrywa trzecie i czwarte...
Odpowiedz
#10
Alex jak zwykle...znów dał popis swojej inwencji twórczej i znów jest to artykuł, który czyta się jednym tchem. Gratulacje i kolejny plusik Smile
Co do samego programu...polityka Aviry to trochę "odgrzewanie kotleta"...program jest wciąż atrakcyjny i wciąż ma ogromne możliwości, ale prywatnie, to nie mam dla niego jakieś specjalnej estymy. Niewiele nowego zdarzyło się z programem przez ostatnie lata - jest skostniały i niemal reliktowy w swych opcjach i możliwościach, a ostatnie próby reaktywacji AV są rzutem na taśmę, żeby o programie nie zapomnieć. Natomiast manewry producenta na dalekim wschodzie z pominięciem sąsiadów najbliższych...żeby nie powiedzieć wprost - Polski...są nie w porządku.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#11
Wahałem się pomiędzy Avirą i F-Secure 2013. Tym razem postawiłem na F-Secure, ale w przyszłości sprawdzę możliwości Aviry.

p.sBeer świetna recenzja!
Odpowiedz
#12
Kiełbasa dla psa to jeszcze Trend Micro, a McAfee robi się hiper Bezczelny dodając do komputerów triala.. .Ale już tylko na 30dni. Osobiście Adi uważam, że ceny oprogramowania są w Polsce po prostu wysokie. Za granicą zakup programu to tak naprawdę żaden luksus czy coś niespotykanego stąd niektórzy producenci nie zamierzają działac w Polsce jak np.Bullguard. Taki McAfee np. w USA pobiera opłaty za usuwanie zagrożeń przez technika czy doradztwo np. w kwestii instalacji programów na komputerze. Tamtejsze społeczeństwo na to staćSmile
Odpowiedz
#13
Oj, już nie mów... Wydatek 150 zł na rok (można dostać dobry pakiet dużo taniej na 2/3 PC), to żaden wydatek...
Odpowiedz
#14
PascalHP napisał(a):Oj, już nie mów... Wydatek 150 zł na rok (można dostać dobry pakiet dużo taniej na 2/3 PC), to żaden wydatek...


No nie zgodzę się , już kilku osobom musiałem układać darmowe zestawy w zamian za do tej pory używany pakiet IS, albo, co opłacalne, szukać promocji jak np.Avg na rok.
Odpowiedz
#15
Myślę, że programy są tak rozdawane na prawo i lewo, że bez problemu zaoszczędzimy kilkaset złotych.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości