Test polegał na wykryciu jak największej ilości błędów w rejestrze systemu Windows przez programy optymalizacyjne.
Zaznaczam, że nie jestem profesjonalnym testerem i proszę ten test testować z przymrużeniem oka.
Udział w teście wzięli:
1. Tune Up Utilities 2012
2. Eusing Free Registry Cleaner 2,8,1
3. Wise Registry Cleaner 7
4. Auslogics Registry Cleaner 2.3.0.5
5. Vit Registry FiX 9,5 free Edition
6. TweakNOW RegCleaner 2012
7. Toolwiz Care free 2.0.0.2800 (2012)
8. EnhancedMySe7en 3.4.1 free
9. Argente Utilities 3.0.0.2
10. WinZip registry optimizer 2.0.72.1818
11. Kingsoft Pc doctor 3.3.1.9
12. CCLeaner 3.19.1721
13. Registry First Aid 8.2
14. Jv16 PowerTools 2.1.0.1173 (2012)
15. Anvisoft Cloud System Booster free
Jaka trójka odstawiła rywali, a kto pozostał daleko w tyle?
Tu ilością bym się nie sugerował a bardziej tym co programy znalazły a z tym może być różnie niektóre potrafią znaleźć po kilka tysięcy błędów na świeżym systemie i po takim czyszczeniu niestety jest jeszcze gorzej
Zord zgadzam się dlatego to co wyżej zamieściłem bardziej rekreacyjnie nalezy traktować. Jednak prawda jest taka, że CCleaner czy TuneUp Utilities mało znajdują. Ważne, żeby system po takim sprzątaniu działał normalnie.
zord napisał(a):Tu ilością bym się nie sugerował a bardziej tym co programy znalazły a z tym może być różnie niektóre potrafią znaleźć po kilka tysięcy błędów na świeżym systemie i po takim czyszczeniu niestety jest jeszcze gorzej
Dokładnie tak ale test może być a dałoby radę coś takiego na W7 32-64bit wykonać mam test na myśli.
Fajny test...dzięki
Tak szczerze to nie ufałbym programom z najwyższą ilością wyników...albo wiele wpisów jest nietrafionych i ich usunięcie może popsuć system, albo są poprawne, ale naprawdę trzeba sporej znajomości systemu i rejestru, żeby czegoś nie popsuć
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze" "Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
ELWIS1 testując kiedyś tego typu programy Advanced SystemCare znalazł u mnie więcej śmieci w rejestrze od TuneUp. Mniejsza o to. Cloud System Booster to ciekawy program. Czekam na wersję finalną i polskie tłumaczenie.
Mój system ostatnio zaczął się sypać, więc był prawdziwy mix: wywalenie wszystkiego co zbędne, a potem CCleaner, jv16, Wise, Kingsoft... o dziwo działa, no i wrócił do normalności
Wczoraj postanowiłem potraktować go zwycięzcą testu... wykrył prawie 5000 problemów. Postanowiłem zaryzykować. System i inne programy póki co działają ok
Interesujące porównanie. ELWIS1 dzięki za poświęcony czas. Oto moja refleksja.
Postanowiłem sprawdzić zwycięzcę. U siebie używam od dłuższego czasu kombajnu TuneUp Utilities, którego 9-cio miesięczne licencje ukazują się w PC Format. Wykonałem skanowanie modułem Registry Cleaner, który znalazł 4 problemy. Nic dziwnego pomyślałem, bo przecież optymalizacja mojego komputera jest ustawiona w harmonogramie co trzy dni. Następnie wykonałem skanowanie zwycięzcą testu, który znalazł - uwaga! - 14557 problemów. Trochę zdziwiony ustawiłem wszystko na maksymalne oczyszczanie i program dorzucił jeszcze 1439 problemów. Jego działanie uwolniło ponad 800 MB miejsca na dyskach.
Cóż, pomyślałem - to jednak zbyt duża różnica. Po sprawdzeniu okazało się, że program wyczyścił rzeczywiście wszystko, co tylko było możliwe: wszystkie logi, dzienniki, pliki .txt .tmp z różnych aplikacji ale także bardzo pokaźną historię z przeglądarek internetowych. Samych wpisów w rejestrze nie było zbyt dużo ok. 1300. Ponieważ TuneUp „opiekuje” się moim komputerem mniej więcej od roku i nie używałem innych narzędzi tego typu, mam obraz ile problemów mu w tym czasie umknęło.
Po zastanowieniu się, uważam że nie jest tak źle, jak wskazywałoby tylko proste porównanie ilości problemów. TuneUp zachowuje się „bezpiecznie” dla systemu i użytkownika. Usuwa rzeczy naprawdę niepotrzebne. Poza tym posiada szereg innych przydatnych funkcji, więc nadal pozostanie na moim komputerze.
Jednak i zwycięzca testu także pozostanie. Myślę, że można go polecić w awaryjnych sytuacjach - do radykalnego sprzątania, przyśpieszenia pracy systemu, gdy nie korzystamy z jakiegoś innego bardziej rozbudowanego i wszechstronnego narzędzia. Na zasadzie - raz a dobrze.
Jest jeszcze inne ciekawe rozwiązanie - można ustawić odpowiednie opcje czyszczenia (aby nie usuwał np. historii z przeglądarek i innych przydatnych plików) i używać go jako drugą linię „obrony” - jak w przypadku programów zabezpieczających. Uruchamiać skanowanie ręcznie np. na koniec każdego miesiąca. Można też ustawić, aby program startował przy uruchamianiu systemu i codziennie wykonywał czyszczenie o zaplanowanej godzinie. W każdym razie polecam zastanowić się co ma usuwać, bo tych opcji jest sporo. Raczej nic się złego nie stanie. Ale gdy chcę usunąć historię z przeglądarki, mogę to zrobić przez jej opcje.
Na pewno zwycięzca testu jest lepszym rozwiązaniem niż najbardziej popularny CCleaner.
PS. System działał stabilnie, ale Opera znacznie spowolniła po czyszczeniu. Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy.
Podwójne dno polega na tym, że ukrywa trzecie i czwarte...