15.01.2012, 21:22
Przeprowadziłem test na 30 próbkachlosowo wybranych wirusów. Test w formie on demand, następnie po usunięciu wirusów - te które pozostały zostały uruchomione by sprawdzić ochronę real timesoftu.
W skanie on demand aplikacja radzi sobie dobrze, jednak real time pozostawia do życzenia.
Pozostał w systemie jeden proces o nazwie npprot.exe- który przez niektóre programy rozpoznawany jest jako trojan , przez inne jest niezidentyfikowany, a jeszcze inne go nie znają.
Skan MBAM pokazuje czysty system, natomiast HitMan Pro że jest infekcja? Jak to interpretować?
Skanery procesów pokazują go czynnego w systemie.
Na końcu folder z programem usuwam ręcznie - nie ma z tym problemów.
Jak wypadł tu Eset? Dobrze sobie poradził , czy oblał test?
Link do filmiku z testu:
W skanie on demand aplikacja radzi sobie dobrze, jednak real time pozostawia do życzenia.
Pozostał w systemie jeden proces o nazwie npprot.exe- który przez niektóre programy rozpoznawany jest jako trojan , przez inne jest niezidentyfikowany, a jeszcze inne go nie znają.
Skan MBAM pokazuje czysty system, natomiast HitMan Pro że jest infekcja? Jak to interpretować?
Skanery procesów pokazują go czynnego w systemie.
Na końcu folder z programem usuwam ręcznie - nie ma z tym problemów.
Jak wypadł tu Eset? Dobrze sobie poradził , czy oblał test?
Link do filmiku z testu:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]