21.12.2011, 07:43
W kilku ostatnich dniach otrzymałem ogrom zaproszeń do aplikacji "Mój Kalendarz" na Facebooku.
Skończyło się na tym, że aplikację zablokowałem a co niektórzy uważają mnie za skończonego chama (po 3 czy 4 razie skończyłem uprzejmie odpowiadać).
Blokowanie tej aplikacji okazało się jednak strzałem w dziesiątkę, bo zbiera ona o użytkownikach ogromne ilości informacji:
Skończyło się na tym, że aplikację zablokowałem a co niektórzy uważają mnie za skończonego chama (po 3 czy 4 razie skończyłem uprzejmie odpowiadać).
Blokowanie tej aplikacji okazało się jednak strzałem w dziesiątkę, bo zbiera ona o użytkownikach ogromne ilości informacji:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Cytat: Twoi znajomi z Facebooka zaproponowali Ci instalację aplikacji Mój Kalendarz? Uważaj! Eksperci z firmy Eset ostrzegają - ten niepozorny program ma znikomą użyteczność, a w rzeczywistości służy do zbierania ogromnej ilości danych o użytkownikach sieci - od ich adresów mailowych po strony internetowe, które odwiedzili. To nie pierwszy i nie ostatni przypadek aplikacji, która dopiero w długim i często trudnym do zrozumienia dokumencie dotyczącym polityki prywatności ujawnia, na co użytkownik wyraża zgodę, instalując program w swoim profilu w serwisie społecznościowym....