10.12.2011, 11:43
Hej,
Jako, że zaczyna padać mi dysk - nie przechodzi już nawet kontroli SMART - muszę szybko ewakuować się - większość w chmurze już od dawna, ale część cięższych jeszcze na lokalu.
Zastanawiam się czy kupić SSD w granicach 80GB czy jednak za równorzędną kwotę HDD? Nie chce jakiegoś marketingowego szmelcu który w zapisie będzie o 18% szybszy niż talerzowy - szkoda przepłacać.
Ceny dysków kosmiczne, raz, że ostatnie wydarzenia podniosły cenę - dwa, że Święta - może poczekać do stycznia?
jakie dyski moglibyście polecić?
Zastanawiam się też, nad opcją - nowy notebook - budżetowe 1,6k do dyspozycji.
Będę wdzięczny za jakieś propozycję
Jako, że zaczyna padać mi dysk - nie przechodzi już nawet kontroli SMART - muszę szybko ewakuować się - większość w chmurze już od dawna, ale część cięższych jeszcze na lokalu.
Zastanawiam się czy kupić SSD w granicach 80GB czy jednak za równorzędną kwotę HDD? Nie chce jakiegoś marketingowego szmelcu który w zapisie będzie o 18% szybszy niż talerzowy - szkoda przepłacać.
Ceny dysków kosmiczne, raz, że ostatnie wydarzenia podniosły cenę - dwa, że Święta - może poczekać do stycznia?
jakie dyski moglibyście polecić?
Zastanawiam się też, nad opcją - nowy notebook - budżetowe 1,6k do dyspozycji.
Będę wdzięczny za jakieś propozycję