Anonymous zaatakowali Freedom Hosting
#1

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Anonimowi tym razem obrali sobie całkiem nowy cel. Ich ofiarą padła firma Freedom Hosting, na której serwerach znajdowały się m.in. strony zawierające dziecięcą pornografię.
Anonimowi opublikowali wcześniej oświadczenie, w którym potępili działalność FH oraz wezwali firmę do usunięcia ze swoich serwerów nielegalnych treści.
Na swoje nieszczęście firma zignorowała ostrzeżenie Anonimowych w wyniku czego serwery firmy zostały odcięte od sieci a ok. 40 stron z dziecięcą pornografią zostało zlikwidowanych.
Co więcej, Anonimowi udostępnili w sieci identyfikatory 1500 stałych, zarejestrowanych użytkowników strony Lolita City zawierającej przeszło 100GB treści pedofilskich, oraz wyrazili chęć pełnej współpracy z FBI i Interpolem w kwestii przekazania niezbędnych informacji, które umożliwią namierzenie osób wymieniających się dziecięcą pornografią.
Anonymous informują, że tę lekcję powinni zapamiętać wszyscy, którzy rozpowszechniają, lub w jakikolwiek inny sposób wspierają branżę dziecięcego porno, gdyż atak na Freedom Hosting jest tylko pierwszym etapem operacji "Darknet", mającej na celu likwidację jak największej liczby stron pedofilskich:
Cytat: "Our demands are simple. Remove all child pornography content from your servers. Refuse to provide hosting services to any website dealing with child pornography. This statement is not just aimed at Freedom Hosting, but everyone on the Internet. It does not matter who you are, if we find you to be hosting, promoting, or supporting child pornography, you will become a target"


[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Źródło:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#2
Dziwnie to...akcja ze wszech miar pozytywna, bo widać tylko takie metody są skuteczne w walce z pornografią, ale nie umiem oprzeć się refleksji, że "Anonimowi" za wszelką cenę szukają rozgłosu. Po akcjach w ostatnich miesiącach, kiedy byli piętnowani, ścigani, aresztowani, kiedy przestało być o nich głośno znowu wchodzą na czołówki portali i gazet...trochę w tym hipokryzji dla mnie...jakoś sumienie nie przeszkadzało im kiedy atakowali rożne firmy i serwery ujawniając czy kradnąc dane milionów użytkowników, narażając na straty ich i dostawców usług. Czyżby z "młodych niepokornych" stali się "obrońcami moralności" i to jeszcze współpracującym z agencjami, które ich piętnowały i ścigały??None2
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#3
Masz trochę racji, ale moim zdaniem najważniejsze jest to, że tym razem uderzyli tam gdzie należy.
Odpowiedz
#4
Pozytywna strona Anonimowych. Mnie ciekawią metody jakimi zwalczają te strony. Zwykły DDos napewno nie wystarczy.
Odpowiedz
#5
Waves97 napisał(a):Mnie ciekawią metody jakimi zwalczają te strony. Zwykły DDos napewno nie wystarczy.


To info jest podane w timeline:
Cytat: At apprx 8:00pm CST on October 15, 2011 despite new security features, we once again infiltrated the shared hosting server at Freedom Hosting and stopped service to all clients .

Więc nie był to DDoS a zwykły włam na serwer Wink
Odpowiedz
#6
albo nowy typ ataku THC-SSL-DOS Narzędzie wykorzystuje do tego celu lukę w SSL - w wyniku przeprowadzenia ataku serwer zostaje odcięty od Internetu.

Nawiązanie bezpiecznego połączenia SSL wymaga 15-krotnie większej mocy obliczeniowej po stronie serwera (w odniesieniu do klienta). THC-SSL-DOS wykorzystuje te dysproporcje “przeładowując” serwer, co prowadzi do odcięcia od sieci.

źródło: hacking.pl
Odpowiedz
#7
THC Tongue
Czekamy więc na resztę ataków.
Odpowiedz
#8
Czekam na więcej takich akcji. Może wreszcie się do czegoś przydadzą<!-- sSmile2-->Smile2 <!-- sSmile2-->
Comodo Internet Security Premium / Malwarebytes' Anti-Malware / Emsisoft Anti-Malware
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości