Kaspersky Lab - podsumowanie 2010, prognozy na 2011
#1
16 grudnia Viruslist.pl opublikował raport autorstwa głównego ekspert ds. bezpieczeństwa, Kaspersky Lab - Aleksandra Gostiewa. Artykuł nosi tytuł "Rok 2010 w podsumowaniu oraz prognozy na 2011".
Kilka najważniejszych wątków artykułu (cytaty):

" 2010 rokiem luk w zabezpieczeniach
Główny problem w 2010 roku stanowiły luki w zabezpieczeniach , zwłaszcza te wykrywane w oprogramowaniu firmy Adobe. Wykorzystywanie luk stało się główną metodą atakowania komputerów użytkowników, a cyberprzestępcy porzucili zainteresowanie produktami Microsoftu na rzecz programów Adobe i Apple (Safari, QuickTime oraz iTunes).(...)

Wzrost liczby ataków za pośrednictwem sieci P2P
Nie można nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że sieci P2P stanowią obecnie główny kanał, za pomocą którego szkodliwe oprogramowanie przenika do komputerów użytkowników. Pod względem popularności ten wektor infekcji ustępuje jedynie atakom przeprowadzanym za pośrednictwem przeglądarek.
Praktycznie wszystkie rodzaje zagrożeń (łącznie z wirusami plikowymi, fałszywymi programami antywirusowymi, backdoorami oraz różnymi robakami) rozprzestrzeniają się za pośrednictwem sieci P2P. Ponadto, takie sieci szybko stają się środowiskiem sprzyjającym propagacji nowych zagrożeń, takich jak ArchSMS.(...)


Walka o ruch
Tak zwane programy partnerskie pozostały głównym sposobem komunikowania się grup cyberprzestępczych, które tworzą nowe botnety, zarządzają istniejącymi i ustalają nowe cele botnetów.
W 2010 roku działały liczne półlegalne projekty zarabiania pieniędzy, obok otwarcie przestępczych aktywności, takich jak infekowanie legalnych stron internetowych czy komputerów użytkowników przy pomocy metody drive-by download. Takie pseudo-legalne projekty obejmują nakłanianie użytkowników do dobrowolnego pobierania plików przy użyciu różnych metod, takich jak wykorzystywanie “porwanych” zasobów do przeprowadzania modyfikowania wyników wyszukiwania w Internecie, wysyłanie przykuwających uwagę odsyłaczy, rozprzestrzenianie oprogramowania adware oraz przekierowywanie ruchu na strony zawierające treści dla dorosłych. (...)


Epidemie szkodliwego oprogramowania oraz zwiększenie złożoności szkodliwych programów
W 2010 roku powszechną uwagę, zarówno dziennikarzy jak i analityków, zwróciły botnety Mariposa, Zeusa, Bredolaba, TDSS, Koobface’a, Sinowala oraz Black Energy 2.0. Każdy z tych ataków pozostawił miliony zainfekowanych komputerów na całym świecie. Odpowiedzialne za nie zagrożenia należą do najbardziej zaawansowanych i wyrafinowanych szkodliwych programów, jakie kiedykolwiek zostały stworzone.
Szkodniki te rozprzestrzeniają się za pośrednictwem wszystkich dostępnych wektorów infekcji, łącznie z pocztą elektroniczną, i były pionierami w wykorzystywaniu sieci P2P oraz portali społecznościowych do propagacji. Niektóre z nich były również pierwszymi szkodnikami, które zainfekowały platformy 64-bitowe.Co więcej, wiele z nich rozprzestrzeniało się za pośrednictwem luk zero-day, dla których nie istniały jeszcze łaty. (...)
Obecnie najbardziej rozpowszechnione szkodliwe programy są jednocześnie najbardziej złożone. Tym samym podnoszą poprzeczkę producentom rozwiązań bezpieczeństwa, którzy toczą wojnę technologiczną z cyberprzestępcami. Dzisiaj na nic nie zda się już rozwiązanie, które potrafi wykryć dziewięćdziesiąt dziewięć procent milionów próbek szkodliwego oprogramowania, jeżeli przepuści lub nie zdoła zneutralizować tego jednego zagrożenia, które jest niezwykle wyrafinowane, a przez to szeroko rozpowszechnione.


Spadek liczby fałszywych programów antywirusowych
Według danych dostarczonych przez Kaspersky Security Network, liczba fałszywych programów antywirusowych zmniejszyła się na całym świecie. Aktywność związana z fałszywymi programami antywirusowymi osiągnęła szczyt (200 000 incydentów miesięcznie) w okresie luty-marzec 2010 roku, by następnie, pod koniec roku, doświadczyć czterokrotnego spadku . Równocześnie, fałszywe programy antywirusowe zawężały strefę swoich ataków do określonych regionów, a cyberprzestępcy przestali rozprzestrzeniać swoje programy na chybił trafił i skoncentrowali się na konkretnych państwach, takich jak Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy czy Hiszpania. (...)

Ukierunkowane ataki na korporacje i przedsiębiorstwa przemysłowe
Atak o nazwie Aurora miał miejsce na początku 2010 roku i dotknął wiele dużych firm zlokalizowanych na całym świecie, w tym Google, który stanowił jego główny cel. Incydent ten wyciągnął na światło dzienne poważne luki w zabezpieczeniach i ujawnił potencjalne cele cyberprzestępców – cyberszpiegostwo i kradzież poufnych informacji handlowych.Przyszłe ataki ukierunkowane mogą mieć podobne cele.
Historia Stuxneta,o której wspominaliśmy wcześniej, jest niezwykła z dwóch względów.Po pierwsze, poziom złożoności tego robaka bije wszystkie wcześniejsze rekordy, po drugie, jego celem były sterowniki programowalne (PLC) - przemysłowe urządzenia sterujące. Stuxnet był zamieszany w pierwszy przypadek cybersabotażu przemysłowego, który zdobył tak szeroki rozgłos.(...)


Certyfikaty cyfrowe
Wydarzenia z 2010 roku pokazały, że cyberprzestępcy potrafią legalnie zdobyć certyfikaty cyfrowe , tak jak każdy producent oprogramowania. Jeden z incydentów dotyczył uzyskania certyfikatu dla programu, który podszywał się pod “oprogramowanie do zdalnego zarządzania komputerami, które nie posiadają interfejsu graficznego”, w rzeczywistości był natomiast backdoorem. Chwyt ten jest bardzo użyteczny dla cyberprzestępców, ponieważ zapobiega wykryciu szkodliwego oprogramowania i jest najczęściej wykorzystywany w oprogramowaniu adware, riskware oraz fałszywych programach antywirusowych.Po otrzymaniu klucza certyfikatu cyberprzestępca może łatwo wyposażyć każdy tworzony przez siebie szkodliwy program w podpis cyfrowy.
W efekcie podważona została cała koncepcja stosowania certyfikatu jako sposobu na zagwarantowanie bezpieczeństwa oprogramowania.(...)


Cyberataki w 2011 roku: kraść wszystko, co się da
Metody
Można powiedzieć, że rok 2010 był “rokiem luk w zabezpieczeniach”, a rok 2011 zapowiada się jeszcze gorzej. Wzrost liczby exploitów wykorzystujących błędy programistyczne będzie spowodowany nie tylko wykrywaniem nowych luk w popularnych rozwiązaniach, takich jak produkty firmy Microsoft, Adobe czy Apple, ale również szybszą reakcją cyberprzestępców na pojawienie się takich luk. O ile jeszcze kilka lat temu wykorzystywanie luki “zero-day” nie stanowiło poważnego problemu, w 2010 stało się powszechnym zjawiskiem.Niestety, ten trend utrzyma się, a zagrożenia “zero-day” staną się jeszcze bardziej rozpowszechnione. Co więcej, ulubioną bronią cyberprzestępców w 2011 roku nie będą wyłącznie luki umożliwiające zdalne wykonanie szkodliwego programu. Centralne miejsce zajmą luki pozwalające na eskalację przywilejów, manipulację danymi oraz obejście mechanizmów bezpieczeństwa.
Głównym źródłem nielegalnych dochodów cyberprzestępców pozostanie kradzież danych uwierzytelniających transakcje bankowe online, spam, ataki DDoS, wyłudzenia oraz oszustwa.
(...)

Nowi inicjatorzy z nowymi celami
Stworzenie robaka Stuxnet stanowiło znaczące i budzące obawę odejście od dobrze znanego scenariusza i sugerowało przekroczenie pewnej bariery technologicznej i moralnej.Atak był spektakularną próbą pokazania całemu światu, jaką broń zawiera arsenał cyberprzestępców. Był to również dzwonek ostrzegawczy dla branży bezpieczeństwa IT, ponieważ zagrożenie to okazało się trudne do zwalczenia.
Naturalnie, w porównaniu z liczbą tradycyjnych cyberataków, jakie zostaną przeprowadzone, ataki dorównujące poziomem złożoności Stuxnetowi, będą nieliczne. Gdy jednak wystąpią, będą potencjalnie o wiele trudniejsze do wykrycia, ponieważ nie uderzą w przeciętnego użytkownika. Większość ofiar prawdopodobnie nigdy nie dowie się o ataku. (...)

Spyware 2.0
Kilka lat temu wprowadziliśmy pojęcie Malware 2.0. Teraz nadszedł czas na kolejne - Spyware 2.0.
Głównym celem współczesnego szkodliwego oprogramowania, oprócz wysyłania spamu i przeprowadzania ataków DDoS, jest kradzież kont użytkowników, czy to w serwisach e-mail, bankach online, czy na portalach społecznościowych. W 2011 roku przewidujemy pojawienie się nowej klasy programów spyware, których celem będzie kradzież wszystkiego, co popadnie.Programy te będą gromadziły wszystkie informacje o użytkowniku: czyli dane dotyczące jego lokalizacji, pracy, przyjaciół, przychodów, rodziny, koloru oczu i włosów itd. Nie pogardzą niczym, analizując każdy dokument i każde zdjęcie przechowywane na zainfekowanym komputerze.
Wszystkie te dane mogą zainteresować organizacje reklamujące swoje towary i usługi w Internecie i na portalach społecznościowych. W rzeczywistości istnieje mnóstwo potencjalnych klientów tego rodzaju informacji. Tak naprawdę, nie jest ważne, do czego zamierzają ich użyć. Liczy się to, że istnieje popyt, co oznacza, że stanowią one potencjalną żyłę złota dla cyberprzestępców, którzy chcą się przebranżowić.(...)


Czego należy się spodziewać w 2011 roku:

* Powstanie nowe pokolenie lepiej zorganizowanych i bardziej “złośliwych” twórców szkodliwego oprogramowania.
* Ataki z użyciem szkodliwego oprogramowania będą ukierunkowane na zdobycie informacji oraz korzyści finansowych.
* Informacje staną się celem nowej “rasy” cyberprzestępców oraz kolejnym źródłem dochodów tych, którzy już teraz znajdują się w grze.
* Pojawi się Spyware 2.0, nowa klasa szkodliwego oprogramowania, które kradnie dane osobiste użytkowników (kradzież tożsamości) oraz wszelkie inne rodzaje danych, jakie uda się zdobyć.
* Spyware 2.0 stanie się popularnym narzędziem zarówno wśród nowych, jak i starych cyberprzestępców.
* Wzrośnie liczba ataków na użytkowników korporacyjnych dokonywanych przez tradycyjnych cyberprzestępców, jednocześnie stopniowo zmniejszy się liczba ataków na zwykłych użytkowników.
* Luki w zabezpieczeniach pozostaną główną metodą przeprowadzania ataków oraz wzrośnie zakres i tempo wykorzystywania takich luk."


Źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Ciekawe, ile w tych zdaniach jest prawdy i przypuszczeń, a ile jest marketingu. Moim zdaniem 90% to marketing.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości