Koronawirus - czy zwierzęta domowe mogą zarażać?
#1
Cytat:- Od kilku dni ludzie dzwonią i pytają, co ze zwierzętami domowymi w związku z koronawirusem. Pytają wprost, czy można zostawić zwierzę – przyznaje Marcin Jakubczak ze schroniska w Sosnowcu. I choć Jakubczak tłumaczy im, że nie powinni się obawiać, przynajmniej jeden pies już trafił do przytuliska ze strachu przed koronawirusem.
Prezydent Chęciński w swoim apelu przytoczył słowa Światowej Organizacji Zdrowia o tym, że nie ma żadnych dowodów na to, że zwierzęta mogą zarazić się koronawirusem.
"Obecnie nie ma dowodów na to, że zwierzęta w tym te domowe, jak psy lub koty, mogą zostać zarażone nowym koronawirusem. Dobrze jednak umyć ręce mydłem i wodą po kontakcie ze zwierzętami. Chroni to przed różnymi popularnymi bakteriami, takimi jak E. coli i Salmonella" – napisał Chęciński.
"Wiem, że takie przypadki występują rzadko, ale sam fakt, że są, jest przerażający. Proszę, nie róbmy tego i nie zostawiajmy naszych pupili w tych ciężkich chwilach" - zakończył wpis prezydent Sosnowca.
- Wydałem ten apel na prośbę organizacji pozarządowych. O zwierzęta należy dbać, nie bać się, nie pozbywać się – powiedział nam Chęciński.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Możliwe, że już część z Was temat pandemii Koronawirusem przejadł się, ale sprawa udziału zwierząt w tych wydarzeniach czy jak niektórzy twierdzą obwiniania ich za poszerzanie się zachorowań jest na tyle istotna, że postanowiłem wrzucić kilka informacji. Impulsem dla mnie były doniesienia w sieci, że ludzie zaczynają niemal masowo zwracać się do weterynarzy nie tyle z prośbą o informacje, ale by pomogli pozbyć się dotychczasowych pupili.

Informacje przedstawione tutaj to nie żadne domysły czy "fake newsy", a takich wiele w polskiej prasie i internecie się pojawiło...są jak najbardziej oficjalne i mam nadzieję, że ocalą choć niektórych "braci mniejszych".

Cytat:Obecne rozprzestrzenianie się COVID-19 jest wynikiem przenoszenia z człowieka na człowieka. Do chwili obecnej nie ma dowodów na to, że zwierzęta domowe mogą przenosić chorobę.
Krajowe służby weterynaryjne Hongkongu zgłosiły do OIE dowody, że pies uzyskał pozytywny wynik testu na wirusa COVID-19 po kontakcie z chorym na COVID-19 właścicielem. Test przeprowadzono metodą PCR i wykazano obecność materiału genetycznego z wirusa COVID-19. Pies nie wykazywał żadnych klinicznych objawów choroby.
Nie ma dowodów na to, że psy mają udział w rozprzestrzenianiu się tej ludzkiej choroby lub że w ogóle zachorują. Konieczne są dalsze badania, aby zrozumieć, czy i w jaki sposób zwierzęta mogą być dotknięte wirusem COVID-19.
(...)
Podsumowanie
Pamiętajcie, że

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

, chociaż badacze nie wiedzą dokładnie, jak długo w takim stanie wirus może przetrwać. Taki problem jest na przykład w Chinach, gdzie bank centralny gruntownie czyści i niszczy potencjalnie zainfekowaną gotówkę. W ten sam sposób koronawirus może być obecny np. na sierści psa lub kota.
Sheila McClelland, założycielka organizacji Lifelong Animal Protection Charity (LAP) z Hongkongu, w

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

:
Cytat:„Obecne dowody jasno wskazują, że psy nie są w żądnym wypadku bardziej narażone na rozprzestrzenianie się (koronawirusa) niż przedmioty codziennego użytku, takie jak na przykład klamki do drzwi”
McClelland stwierdziła, że nie ma potwierdzonych przypadków kotów lub psów z chorobą spowodowaną koronawirusem. Nie ma również opublikowanych żadnych badań wskazujących, że test na koronawirusa jest w jakikolwiek sposób wiążący i można go odnieść do psów i kotów.
źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


------------------------
Prywatnie - mam od prawie 10 lat kota...jest częścią rodziny...
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Jedno co wiadomo to fakt, że jest to choroba odzwierzęca. Zamiast więc usypiać pupili powinniśmy zrezygnować z żarcia takiej ilości mięcha... Nie jestem wegetarianinem ani weganem, nie chcę być, ale mięcha nie jem ani codziennie, ani nawet co drugi dzień i od kiedy to robię, czuję się lepiej. Przypadek? Nie sądzę.
Odpowiedz
#3
(17.03.2020, 07:07)lukasamd napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

od kiedy to robię, czuję się lepiej.
Ludzie na diecie Karniwora też tak mówią.
(17.03.2020, 07:07)lukasamd napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Przypadek? Nie sądzę.
Efekt placebo?
Odpowiedz
#4
Wyniki badań, wyniki wydolnościowe, wyniki sportowe - to wszystko to potwierdza, więc co tu dużo mówić, "kupuję to".
Druga sprawa, miałem na jednej nodze, na kolanach i na nadgarstkach coś nieco podobnego do łuszczycy (najmocniej na nodze) - od zmiany sposobu odżywiania zniknęło, a nie używałem żadnych specyfików. Nie będę mówił, że to wina mięsa, bo nie tylko to się w żywieniu u mnie zmieniło, ale fakt "pompowania" tego co mamy w sklepach jest raczej ogólnie znany. Sam zaopatruję się raczej w takich "swojskich gospodarstwach", gdzie jest nieco drożej, ale jakość szynek, kiełbas, schabu itd. jest nieporównywalnie wyższa.

I żeby nie było, lubię smak mięsa. Miesa, czyli nie np. smażonego z toną dodatków, ale gotowanego, normalnego mięsa.
I jem, ale nie tak często jak kiedyś.
Odpowiedz
#5
Nie popadałbym w skrajności..."karniwora" to spolszczenie łacińskiej nazwy dla grupy zwierząt drapieżnych - chodzi o rząd ssaków "Carnivora". Ludzie do niej nie należą i wg mnie to kolejna dieta, która nie ma uzasadnienia ani historycznego, ani fizjologicznego...ani anatomicznego, bo wystarczy przyjrzeć się w lustrze własnym zębom...nie, nie chodzi o to czy powinniśmy iść do dentysty Grin Mięso w diecie człowieka było rzadko, bo nie rosło na drzewach tylko trzeba było polować (sklepów to raczej wtedy nie byłoSmile) , co nie zawsze przynosiło pożądane efekty i trzeba było wsuwać "korzonki", które były codzienną dietą.

A wracając do naszych zwierząt "w czasach zarazy"

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#6
Zwierzęta mogą korono przenosić na sierści, tak jak i ludzie na włosach.
@lukasamd
Mi to brzmi jak placebo, albo niskiej jakości mięso.
Odpowiedz
#7
(17.03.2020, 12:27)lukasamd napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Wyniki badań, wyniki wydolnościowe, wyniki sportowe - to wszystko to potwierdza, więc co tu dużo mówić, "kupuję to".
Druga sprawa, miałem na jednej nodze, na kolanach i na nadgarstkach coś nieco podobnego do łuszczycy (najmocniej na nodze) - od zmiany sposobu odżywiania zniknęło, a nie używałem żadnych specyfików. Nie będę mówił, że to wina mięsa, bo nie tylko to się w żywieniu u mnie zmieniło, ale fakt "pompowania" tego co mamy w sklepach jest raczej ogólnie znany. Sam zaopatruję się raczej w takich "swojskich gospodarstwach", gdzie jest nieco drożej, ale jakość szynek, kiełbas, schabu itd. jest nieporównywalnie wyższa.
Ja w ogóle wędlin nie kupuję, tylko surowe mięso. Wędliny jem tylko czasem gdy wrócę na np weekend do rodzinnego miasta.
Ogólnie podczas ustalenia sobie jakiejkolwiek diety ludzie bardziej przykładają się do regularnego jedzenia zwykle o stałych porach, a to pozytywnie wpływa na samopoczucie. Więcej o tym myślą, więc też wielkości posiłków są bardziej rozsądne. Poza tym nawet po przejściu nawet na diety tłuszczowe z mnóstwem tłuszczów zwierzęcych potrafią zwiększyć ilość i różnorodność zjadanych warzyw. Wszystko jeszcze jest wzmacniane przez efekt placebo.

Jeśli Twoja dieta Ci odpowiada to ok, ale mi ciężko byłoby spożywać od 138 do 162 gramów białka dziennie pochodzących głównie z roślin strączkowych.
Odpowiedz
#8
U nas w mieście dziś pojawił się korona virus Grin

Cytat:Zwierzęta mogą korono przenosić na sierści, tak jak i ludzie na włosach.

Jak ktoś ma psa lub kota to na ,,0,, (fryzjer), troszkę będzie mu zimno ale przeżyje
Odpowiedz
#9
I zamieszkaj w próżni... dla pewności.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...
Odpowiedz
#10
[Obrazek: 89dcd881db447b744567d05e4f7d35dd,780,0,0,0.jpg]

źródło obrazka i pełny artykuł

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#11
Jeżeli wierzyć onetowi to w chinach umarł pies który miał korona virus
Odpowiedz
#12
tu jest wszystko :

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#13
Jeśli chce ktoś trochę informacji po angielsku to tutaj są niektóre źródła z dobrą reputacją:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#14
Pierwotny zamiar tego wątku był nieco inny Smile, ale pewnie macie rację, że każda informacja...nawet ta bliższa medycynie...będzie tu na miejscu. Dlatego wrzucam dość obszerny zasób na stronach Medycyny Praktycznej

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Tu bieżące statystyki dotyczące pandemii ze strony Medicover

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

a tu - PDF do pobrania - interesująca grafika zatytułowana "Grupy ryzyka zakażenia SARS-CoV-2"

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


------------
edit:
Dla tych właścicieli, którzy nie mogą wyjść z psem...choćby ci na kwarantannie...ogólnopolska inicjatywa Smile

[Obrazek: 89865076_2763577400375135_76654123142537...e=5E9A0002]

Kilka informacji na początek

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

i strona FB

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Poniżej zaś kolejna infografika związana nie tylko z COVID-19, ale też "Hiszpanką" i zwykłą grypą
[Obrazek: iQck9kpTURBXy9lMzVjZDAzMDRhNmFkOTM4YjU5Z...AAwsOBoTAF]

źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#15
Ja czytałem jakiś czas temu, że pies zaraził się od człowieka.
W tej sytuacji, nie dziwi zachowanie tego futrzaka:

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Odpowiedz
#16
(15.06.2021, 13:28)Wazka napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

strach minął, przyszło oswojenie, zwierzaki na szczęście całe, choć pewnie przez te fałszywe informacje wielu swoje porzuciło
Niestety to bardzo smutny skutek pandemii.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości