04.06.2019, 10:50
Nie od dziś wiadomo, że nasze konta na portalach społecznościowych są kopalnią wiedzy o nas samych...czasem nawet wiedzy tej bardziej nam nieuświadomionej
Oczywiście mowa to o dzieleniu się informacjami nie tylko z tymi, z którymi naprawdę chcemy, ale z tymi którzy mają jakiś ukryty i czasem "niecny" cel - wszelkiej maści oszuści, złodzieje, nasi prywatni wrogowie...albo służby pracownicze czy podatkowe
W podobnej kategoriach należy chyba rozpatrywać ostatnio upublicznioną informację, że starając się o wizę do USA będzie my teraz prześwietlani pod katem naszej aktywności w mediach społecznościowych czyli klasycznie FB i podobne serwisy. Doskonale rozumiem taką decyzję, bo taka aktywność w ogromnej większości wyraźnie pokazuje na zewnątrz nasze poglądy, preferencje (nie tylko kulinarne), opisuje naszą aktywność zawodową i pozazawodową.
Poniżej linki do dwóch polskich doniesień na ten temat


Poniżej linki do dwóch polskich doniesień na ten temat
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
i do dwóch amerykańskich źródeł[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"