CCleaner i nowe opcje prywatności
#1
CCleaner to jeden z dłużej istniejących na rynku programów służących do czyszczenia systemu ze śmieci - plików tymczasowych, ciasteczek, historii aktywności w sieci czy na danej maszynie...takie było pewnie założenie lat temu wiele, bo mój pierwszy kontakt z programem to tak 2004-2005 i wtedy faktycznie program śmigał niezwykle szybko i działał bardzo skutecznie. Lata rozwoju to nie tylko zmiany (poszerzanie) funkcjonalności, ale też zmiana właściciela, którym w ubiegłym roku stała się firma Avast...tak na mój gust odbiło się to niestety czkawką i rozwój programu zaczyna iść w dziwną stronę, czego kolejnym przykładem są zmiany, które ogłoszono w ostatnim wydaniu -  5.43.
Chodzi dokładnie o ten pogrubiony tekst czyli nowy moduł "prywatności"
Cytat:System & preferences
  • Added preference to select the level of detail on the Cleaning Results screen

  • Added new Privacy menu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


W rzeczywistości w darmowej wersji wygląda to tak (niestety moduł nie jest spolszczony - screeny własne)
   
i tu niespodzianka...żadnej z tych opcji nie da się wyłączyć! Użytkownik darmowej wersji jest skazany na komercyjne oferty innych programów, ale co najgorsze na współdzielenie z producentem prywatnych danych. Opcje można wyłączyć wg innych źródeł tylko w wersji komercyjnej, a której dochodzi jeszcze trzecia opcja - Help improve our other apps by sending usage data to CCleaner.

Avast chyba czuje, że taki manewr może zostać odebrany niekorzystnie i że sporo użytkowników może sobie program po prostu odpuścić, bo darmowych alternatyw jest całe mnóstwo, dlatego chyba opublikował na swoim blogu artykuł. Próbuje wg mnie rozmyć sprawę...uspokaja wszystkich, żeby bez paniki, a wszystko umieszcza w kontekście General Data Protection Regulation (GDPR) czyli nowych unijnych przepisów o ochronie danych osobowych, które jutro - 25 maja - wchodzą w życie, a u nas jako RODO.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

No cóż...ludzi można próbować zgadać prawniczym językiem i właściwie wmówić im każdą "prawdę"...tu chyba tego dobry przykład.
----------------------
edit:
Żeby nie popadać w ponury nastrój...należy pamiętać, że ruch wychodzący dla CCleanera można zablokować w zaporze...można zabronić w ogóle połączeń w obydwu kierunkach tylko trzeba mieć albo dobrze skonfigurowaną zaporę systemową, albo zrobić to w regułach każdej innej zapory, której używacie.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#2
Ja z tej kobyły już nie korzystam.
2 sprawa nie ważne czy da sie odblokować w programie czy nie i tak każdy soft zbiera informacje o użytkowniku i je rozsyła ch... wie gdzie..

Trzeba tradycyjnie zablokować połączenia wychodzące firewallem i problem automatycznie rozwiązany.
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#3
To prawda, że można pozbyć się łatwo problemu poprzez blokadę połączeń, ale nie każdy to ogarnia i gorzej, że nie każdy jest świadom takich ukrytych...żeby nie powiedzieć szpiegowskich...funkcji programu. Dlatego poza wymaganymi komponentami systemu i aplikacjami, gdzie aktualizacje są ważne czy konieczne, nigdy nie zezwalam na automatyczne nawiązywanie połączeń jak choćby próby aktualizacji...robię to ręcznie i jeśli nowa wersja nie wprowadza jakiś specjalnie atrakcyjnych nowości, to zwyczajnie używam starych i sprawdzonych.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#4
Windows generuje sporo plików tymczaswoych któtych nawet 3 programy do czyszczenia łącznie nie wykryją. data puchnie rejestr puchnie bez Shadow Defendera to bym na 2 kompie chyba robil format co 3 lata, a tak to zawsze działa świeżo jak po pierwszych 2 dniach użytkowania Smile
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#5
Najnowsza wersja ogranicza wprowadzone zmiany...niemniej najlepiej sprawdzającym się rozwiązaniem jest albo porzucenie programu, albo odcięcie go od sieci.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#6
(28.05.2018, 14:43)ichito napisał(a):

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Najnowsza wersja ogranicza wprowadzone zmiany...niemniej najlepiej sprawdzającym się rozwiązaniem jest odcięcie go od sieci.

+ podanie wcześniejszego kluczyka z neta i mamy pewność że kluczyka nie wyrzuci - chyba że kupimy Grin
Odpowiedz
#7
Windows 10 za każdym razem podczas uruchamiania sprawdza legalność klucza jak to było w przypadku już od windowsa XP gdzie źle zweryfikowane klucze lub nielegalne witał nas windows na następny dzień czarnym tłem pulpitu i wiadomością o nie legalnej kopi systemu Grin

w cmd wklepać i już nie będzie weryfikował klucza za każdym razem.
reg add "HKLM\Software\Policies\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Software Protection Platform" /v NoGenTicket /t REG_DWORD /d 1 /f
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#8
Albo inaczej - już od dawna wysyłał wiele danych, i nikt nie zrobił z tego jeszcze afery Grin
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...
Odpowiedz
#9
Eee...chyba nie było takiej tragedii, bo jak pamiętacie jakiś czas temu...niedawny całkiem...była afera z podmianą instalatora CCleaner i zaszyciem w nim szkodnika. Wtedy było dość głośno o kontroli połączeń CCleanera i nie zauważyłem raczej głosów, że wysyła jakieś swoje "telemetrie".
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#10
I po raz kolejny wtopa Avasta, który przejął Piriform i zaczął po swojemu rozumieć pojęcie prywatności. Tym razem sprawa dotyczy ostatnio wydanej wersji 5.45, z której po fali krytyki się wycofali i na swoim forum polecają teraz wersję starszą czyli 5.44.
Cytat:Thank you all for your continued feedback (positive and negative, it all helps). I wanted to give a quick progress update on what we're doing. We’re currently working on separating out cleaning functionality from analytics reporting and offering more user control options which will be remembered when CCleaner is closed. We’re also creating a factsheet to share which will outline the data we collect, for which purposes and how it is processed.
Today we have removed v5.45 and reverted to v5.44 as the main download for CCleaner while we work on a new version with several key improvements. You can grab version 5.44 from one of the links below:
  • v5.44 Free edition: 

    [Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

  • v5.44 Professional edition: 

    [Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

  • v5.44 Business Edition: 

    [Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

     (32-bit installer)
  • v5.44 Technician Edition: 

    [Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Wszystko rozbiło się o zlikwidowane właśnie opcje prywatności oraz trudny do zamknięcia proces CCleanera związany z aktywnym monitorowaniem
Cytat:Jak się okazuje, w ustawieniach programu nie znajdziemy już preferencji prywatności, które pojawiły się wraz z wersją 5.43. To jednak nie wszystko, zniknęła opcja "Minimalizuj do zasobnika systemowego", a zamknięcie programu powoduje jedynie jego zminimalizowanie. Mało tego, klikając prawym przyciskiem myszy w ikonkę nie znajdziemy opcji Zamknij. Tym samym CCleaner działa ciągle w tle, a programu nie można wyłączyć konwencjonalnymi metodami. 


Idźmy dalej. W aplikacji należącej obecnie do twórców Avast'a dostępna jest funkcja Aktywny Monitoring, odpowiedzialna za wykonywanie automatycznego czyszczenia. Po odznaczeniu tej opcji i zresetowaniu komputera jest ona ponownie aktywna. 

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Jeśli używacie programu zwróćcie uwagę na numer wersji zainstalowanej na swojej maszynie, ponadto jak zwykle od lat proponuję i próbuję przekonać do darmowej wersji "portable", której opisywany problem nie dotyczy

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości