Czy ufacie Kasperkyemu?
#1
Cześć

Chciałbym drodzy koledzy i koleżanki dowiedzieć się jakie macie zdanie o firmie Kaspersky po wszystkich rewelacjach jakie wyszły w ostatnim czasie.

Ufacie tej firmie? Używalibyście ich produktów? A może uważacie, że słusznie USA banuje ją w swoich rządowych jednostkach?

Jakie macie doświadczenia z tą firmą?

Osobiście długo się wzbraniałem przeciwko AV lub IS Kaspersky. Gdzieś czułem że to ruski soft i coś mi śmierdziało...
W końcu kupiłem wersje total bo od miesięcy czytałem same rewelacje o ochronie jaką daje (testy i opinie użytkowników/testerów).

Nie dość, że wyszły różne podejrzenia na ich temat to również po aktualizacji mojego systemu kaspersky przestał współpracować z moim pc...
Pogrzebałem trochę w czeluściach internetu i ponoć kaspersky jest całkiem mocno zbuggowany czyli ma błędy które sprawiają, że może nie działać poprawnie po np. aktualizacjach systemu...

Tak oto definitywnie skończyła się moja przygoda z tą firmą...

Piszcie co uważacie, może się stworzyć fajna dyskusja! Smile
Odpowiedz
#2
Za Kasperskim nigdy nie przepadałem

Od dzieciństwa albo stare wersje były za ciężkie dla systemu i spore problemy z programami (kompatybilność), albo za drogie względem konkurencji która nie odstawała z tyłu z wynikami... a po pewnym czasie w ogóle przestałem korzystać z tradycyjnych AV.. i wole zastąpić pakiet IS z leciwym behaviorem na HIPS / Izolacje, a opcjonalne skanowanie zostawiam Multi skanerowy co skanuje system za pomocą wielu baz danych antywirusowych a nie tylko jednej Smile

Wracając do tej sprawy to uważam ze te ruski na pewno mają coś za uszami Smile
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#3
Ach te izolacjie i wirtualizacje Grin
Zgadzam się z Tobą gdyż mam podobne spostrzeżenia. Aczkolwiek wszędzie godoją na internetach że kasper wszystko wykrywa nawet jeszcze przed powstaniem danego malware Wink
Amerykańce święte nie są i swoje zabawki maja i tworzą ,ale już chyba wole ich zabawki niż być zabawką ruskich..
Ostatnio wyszło, że ludzie z kaspra wiedzieli o włamie w ich bazę przez izraelitów, ale nic nie mówili bo coś tam coś tam.
Możliwe że o nacisku ze strony kremla na furtki w ich sofcie te z nic nie mówią Wink
A tak na logikę i bardziej poważnie skoro pan P i jego pieski kontrolują wszystko w rosiji to co niby kasper ze swoją firmą są nietykalni i po za wpływem kremla? No way!
Odpowiedz
#4
Uważam, że prócz ruskiego i amerykańskiego jest jeszcze soft nasz, europejski:
  1. Arcabit - Polska
  2. Avast/Avg - Czechy
  3. Avira - Niemcy
  4. Bitdefender - Rumunia
  5. Eset - Słowacja
  6. F-Secure - Finlandia
  7. G-Data - Niemcy
  8. Panda - Hiszpania
Post sprawdzony przez  Arcabit Internet Security
Odpowiedz
#5
Oczywiście to prawda. (sam jestem fanem/użytkownikiem Arcabit I Eset)

Można jeszcze zastanawiać się nad ewentualnymi powiązaniami danych firm z konkretnych Państw z USA lub ROSJĄ ale to nie temat rozmowy Wink
Odpowiedz
#6
@Cascudo

W przypadku HIPS'a czy Izolacji programy nie wymagają notorycznie pobierania xxx plików i dziwnej masy kodu do przetwarzania który potem leci przez wszystkie procesy w systemie dodatkowo go zamulając i biorąc przy tym sporo zasoby mocy komputera...

Szczegół tkwi w prostocie, że można lżej i bezpieczniej. Dlatego wole ten program co nie zbiera i nie zarządza moimi danymi dla "mojego bezpieczeństwa"
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#7
Najlepiej to pisać własne aplikacje antywirusowe. Tak jak kiedyś mężczyźni pisali swoje sterowniki.
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
Odpowiedz
#8
Nie ufam. Podobnie jak nie ufam Symantecowi, Avirze, Pandzie i innym producentom - bo każdy korzysta z chmury, każdy ma silniki skanujące pliki i może wszystko pobierać.
Ale mój brak zaufanie nie rzutuje na wykorzystanie tego typu oprogramowania na komputerze domowym. Gdybym zechciał i miał potrzebę, nie widziałbym problemów we wrzuceniu pakietu Kasperskyego na taką maszynę, bo czemu nie? Oczywiście pomijam tutaj moje nastawienie typu: jeśli używasz W10, nie instaluj oprogramowania firm trzecich, choćby dla uniknięcia problemów.

Z urzędami jest jednak zupełnie inna sprawa i tutaj wykopałbym wszystkie zewnętrzne aplikacje, nie dziwię się też administracji USA. Albo raczej dziwię się, bo czemu tak późno to robią?! Nie można dopuszczać w takich miejscach oprogramowania, którego do końca nie znamy, którego producenta nie możemy pociągnąć za jaja, a tym bardziej takiego który jest z kraju naszego wielkiego konkurenta. Z perspektywy USA to co innego taki Symantec - po cichu możemy "namówić" ich do tego, aby soft zbierał informacje DLA NAS, abyśmy wiedzieli co się w nim dzieje i mogli sterować. Słowem: aby mieć możliwość wykorzystywania tego do utrzymania / zapewnienia władzy. I nie widze w tym niczego złego tzn. moralnie tak, ale jestem zarazem realistą.
Odpowiedz
#9
Ja powiem tak. Co znaczy "ufać"? Tu nie należy ufać, ale ograniczać ryzyko. Łukasz ma rację pisząc, że home user nie ma się czego obawiać. No bo nie ma. Mając Kasperskiego na pokładzie ma super ochronę przed całym spektrum różnych wirusów. Jest to jeden z tych programów ochronnych, którego mógłbym zainstalować osobie zupełnie nietechnicznej i mógłbym spać spokojnie, że system tej osoby nie zostanie zainfekowany.

Cała ta afera została rozdmuchana przez sytuację geopolityczną i preferencje obecnego elektoratu prezydenta USA. Broń, którą posługują się Amerykanie jest obosieczna. Jak na razie nie przedstawiono absolutnie ŻADNEGO konkretnego dowodu w tej sprawie, ŻADNEGO dokumentu nie pokazano opinii publicznej, ani ŻADNEJ technicznej analizy o rzekomym szpiegowaniu czy posiadaniu backdoora.

Sam nie korzystam ani z "zachodniego" softu zabezpieczającego, ani ze "wschodniego", ale zapytam też w drugą stronę – czy już wszyscy zapomnieli o PRISM?
Odpowiedz
#10
Cieszy mnie, że jest tyle ciekawych opini na ten temat.

Co do jakości ochrony jako takiej chyba nikt nie ma wątpliwości że jest topowa.

Też dziwi mnie to że USA dopuściła do użytku w swoich kluczowych miejscach program z kraju największego konkurenta, a nawet wprost mówiąc przeciwnika..
Zawsze lepiej i łatwiej podmiot wewnętrzny sprawdzić bądź zmusić do współpracy niż taki, któremu po za banem i co najwyżej uszczerbkiem na reputacji nic nie można zrobić.

Faktem jest że użytkownik domowy nie posiadający strategicznych politycznie lub militarnie danych na pc może spać spokojnie. Putina czy Trumpa nie będą interesować nasze fotki itp.

Oczywiście nie zarzucam szpiegostwa kasperskyemu. (mnie najbardziej dotknęły problemy softu z kompilacja windowsa 10)
Natomiast nie tylko program av może być do tego typu rzeczy wykorzystany, właściwie każdy program który ma jakiekolwiek połączenie z bazą producenta poprzez internet nie ważne czy to av czy jakiś program do izolacji czy czegoś tam. Wszystko co może poprać dane bądź aktualizacje może być takim komandosem.

Oczywiście nie jestem ekspertem i mogę się mylić.

Co do samych dowodów na takie rzeczy ze strony np. kaspra to wydaje mi się że nie uświadczyłyby one światła dziennego...
Odpowiedz
#11
To chyba dobre miejsce, bo pytanie w tytule jest o zaufaniu...

Cytat:Administracja USA opublikowała w nocy z poniedziałku na wtorek listę 114 rosyjskich polityków i 96 oligarchów, którzy zdaniem Waszyngtonu skorzystali na powiązaniach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Ma to nasilić presję na rosyjskiego przywódcę.

Opublikowanie listy, nieformalnie znanej jako lista Putina, ma zdemaskować osoby, które wzbogaciły się lub uzyskały wpływy dzięki powiązaniu z rosyjskim przywódcą i nie wiąże się z uruchomieniem wobec nich sankcji, choć kilkanaście osób figurujących na liście zostało już wcześniej objętych sankcjami USA.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Na tej liście jest Kaspersky...
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#12
Microsoft też szpieguje , ale ciekawy jestem czy tak jak Symantec
Odpowiedz
#13

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


Trzeba przyznać że Kasperski ma dobry dział marketinga Wink
Odpowiedz
#14
OK...i to są tematy, którymi żyje FB? Tongue
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości