Technologia działa na złodziei. Skradziony ciągnik został odzyskany
#1
W marcu z jednego z gospodarstw w powiecie oławskim zginął ciągnik marki John Deere. Złodzieje nie cieszyli się zbyt długo łupem, ponieważ do gry wkroczyła technologia. Przestępcy przejechali ciągnikiem prawie 300 km.  W tym czasie specjaliści amerykańskiego producenta namierzyli skradzioną maszynę  i wspólnie z polską policją odnaleźli  traktor oraz pięciu sprawców kradzieży. 

Na jednej z prywatnych posesji w powiecie oławskim (woj. dolnośląskie) 11 marca zginął ciągnik marki John Deere 8335R o wartości szacowanej na ok. 800 tys. zł. Złodzieje nie przewidzieli jednak, że maszyna posiada fabryczne zabezpieczenia. Poszukiwania rozpoczęła Komenda Powiatowa Policji w Oławie, a swoją pomoc zadeklarował dealer marki John Deere.

W czasie, gdy ciągnik przemierzał trasę z Dolnego Śląska aż w okolice Łowicza, z interwencją przyszli specjaliści  amerykańskiego producenta, których o pomoc poprosił dealer, wpierając działania polskiej policji. Zespół z USA odpowiedzialny jest za systemy bezpieczeństwa, jakie montowane są fabrycznie w maszynach amerykańskiej marki. – JDLink to system telematyczny, który umożliwia połączenie maszyn z siecią komórkową, wysyłając na bieżąco dane m.in. na temat postępu wykonywanych prac, osiąganych wydajności, lokalizacji maszyny, optymalizację osiągów czy informacji o maszynie, takich jak obroty silnika, średnia prędkość, spalanie i wiele innych istotnych danych. System ten umożliwia również utrzymanie maszyny w ciągłej gotowości do pracy, dzięki monitorowaniu kodów błędów i godzin pracy silnika oraz bezprzewodowe przesyłanie danych agronomicznych – tłumaczy przedstawiciel marki John Deere.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Jak się okazało, przestępcy przejechali trasę niemal 300 km z powiatu oławskiego aż w okolice Łowicza. Następnie ciągnik został zlokalizowany za pomocą systemu JDLink w jednej z miejscowości na terenie województwa łódzkiego, gdzie zjawili się policjanci z Łowicza i Zgierza, którzy po krótkim pościgu zatrzymali osoby związane z kradzieżą. Oławska policja informuje również, że pięciu mężczyznom postawiono już zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Wparcie technologiczne w tym przypadku okazało się zbawienne. Złodzieje nie spodziewali się, że ciągniki marki John Deere są fabrycznie zabezpieczone systemem JDLink. Amerykański potentat maszyn rolniczych nie zdradza jednak szczegółów na temat systemu, który staje się wizytówką bezpieczeństwa wśród plagi kradzieży ciągników różnych marek.

Źródło: John Deere
Odpowiedz
#2
Na takich amatorów cudzej własności jest tylko jedna szansa na zrozumienie ich błędu - ciężka praca fizyczna w więzieniu, czy to w kamieniołomach, czy jak w mojej miejscowości w czasie budowy kolei Warszawsko-Wiedeńskiej.

Jak taki przez 5 lat popracuje, to już do kradzieży nie wróci.
Odpowiedz
#3
Gdyby to był ciągnik innej, marki pewnie nie byłoby szans na tak spektakularną akcję. Jonh Deere współpracuje z amerykańską armią i nawet produkując swoje cywilne pojazdy - traktory też - stosuje w pewnym zakresie normy wojskowe np. wytrzymałościowe. Ich traktory są "niezniszczalne" i słyszy się o takich, które są wciąż na chodzie i pracują na [polach od czasów II wojny światowej Smile
Nie dziwne więc, że inna technologia w nich stosowana ma znamiona "tajemnicy" i sporo wykracza poza nasze wyobrażenia.
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz
#4
Myślałem że chodzi o tego komornika co ukradł niewinnemu ciągnik...
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
Odpowiedz
#5
@ichito

Nie no bez przesady ukrycie czy też zamontowanie GPS to nie jest żadna rewolucja, po prostu aż dziw że dalej sporo producentów nie bierze tego pod uwagę.
Warstwy ochrony

1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
Odpowiedz
#6
ja nie mówię o rewolucji, ale o funkcjach, które w naszych warunkach - też geograficznych - nie przychodzą do głowy. Tam traktor wyjeżdża na pole i ma czasem naście czy ileśdziesiąt kilometrów do najbliższych zabudowań, więc GPS jest jak najbardziej przydatny. U nas traktor jak wyjeżdża w pole to do domu ma przeważnie "rzut beretem", a kierowca jakby nie pojechał, to w miarę szybko gdzieś dojedzie do ludzi Smile
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości