Masz smartfon i jeździsz "ofensywnie"? Ubezpieczyciel cię podliczy
#1
Ciekawy artykuł na temat prywatności danych w kontekście stylu prowadzenia samochodu...a tak właściwie mówimy o zbieraniu danych na nasz temat czyli po prostu inwigilacji. Jak widać czasy mamy takie w naszym kraju ( i nie tylko), że coraz bardziej zaczyna nas osaczać orwellowska rzeczywistość (vide - m.in. nowe ustawy o policji oraz o zwalczaniu terroryzmu).


Cytat:Korben Dallas to główny bohater filmu z 1997 r. „Piąty element”. Akcja dzieje się m.in. w Nowym Jorku w XXIII w. W jednej ze scen główny bohater próbuje odjechać autem. Umieszcza prawo jazdy w specjalnym uchwycie i… dowiaduje się, że nie pojedzie, bo stracił uprawnienia czy nie zapłacił mandatu. 19 lat temu to była czysta fantastyka. Dziś staje się rzeczywistością. Towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce przymierzają się do wprowadzenia polis komunikacyjnych, w których podstawą wyliczania składki będą informacje o zachowaniu kierowców: czy i jak często przekraczają dozwoloną prędkość, czy i jak gwałtownie hamują i pokonują zakręty.

— Dzisiaj nie pytamy już o to, czy usługi ubezpieczeniowe oparte na danych dotyczących stylu jazdy należy wdrożyć, lecz jak to zrobić i kiedy.
(...)
Pociąg rzeczywiście „stoi na stacji”. Ubezpieczyciele muszą tylko sięgnąć po dane, które… zbieramy sami. Aplikacje nawigacyjne, smartfony i już często samochody zbierają setki tysięcy danych dotyczących stylu i sposobu jazdy, miejsc, które odwiedzamy itd. Z tych informacji można stworzyć doskonały obraz naszego temperamentu za kierownicą, a to może posłużyć do precyzyjnego określenia ryzyka, jakie do ruchu drogowego wnosi nasza jazda.


Całość tu

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości