13.06.2018, 15:13
Mnie też nie interesowała, ale rozumiem fascynację i jaranie się tym.
Dlaczego? Bo mnie jara rower. Mogę o tym czytać, oglądać i gadać... a jak spotykam kogoś od piłki to ma tak samo, tyle że mówi na inny temat.
A piłkę rozumiem tym bardziej, że to drużynowa sprawa. Człowiek to natomiast istota stadna - ludzie lubią rywalizację grup, a już w ogóle jeśli reprezentują np. nasze miasto czy cały kraj. Mnie to nie rusza, nie jestem jakimś kibicem itd. bo nie czuję tego "sprzężenia" z resztą i się nie utożsamiam z grupą. Niemniej w pełni rozumiem ludzi, którzy to robią.
Dlaczego? Bo mnie jara rower. Mogę o tym czytać, oglądać i gadać... a jak spotykam kogoś od piłki to ma tak samo, tyle że mówi na inny temat.
A piłkę rozumiem tym bardziej, że to drużynowa sprawa. Człowiek to natomiast istota stadna - ludzie lubią rywalizację grup, a już w ogóle jeśli reprezentują np. nasze miasto czy cały kraj. Mnie to nie rusza, nie jestem jakimś kibicem itd. bo nie czuję tego "sprzężenia" z resztą i się nie utożsamiam z grupą. Niemniej w pełni rozumiem ludzi, którzy to robią.