28.03.2018, 10:25
Oj tam, już wyczyszczony i gotowy do kolejnej jazdy.
1,5 godzinki + szlauch + szmatki + benzyna ekstrakcyjna + smar do łańcucha i zrobione
Na szczęście to tylko błoto, a nie pełna kąpiel która by wymagała dokładnego sprawdzenia / przesmarowania łożysk.. choc i do tego mam wszystko co potrzebne. No i ja nie robię serwisu na start sezonu, bo sezon trwa cały czas - po prostu zawody się teraz zaczynają
1,5 godzinki + szlauch + szmatki + benzyna ekstrakcyjna + smar do łańcucha i zrobione
Na szczęście to tylko błoto, a nie pełna kąpiel która by wymagała dokładnego sprawdzenia / przesmarowania łożysk.. choc i do tego mam wszystko co potrzebne. No i ja nie robię serwisu na start sezonu, bo sezon trwa cały czas - po prostu zawody się teraz zaczynają