19.03.2014, 18:08
Ostatnio wróciłem do niego niczym syn marnotrawny i powiem wam, że te problemy z wysypywaniem się można olać.
Zauważyłem, że wynikają one ze zmiany rodzielczosci. Nie trzeba wcale niczego uruchamiać typu gra - zmieńcie kilka razy rodzielczość a się wysypie. Mam wrażenie, że problem dotyczy tylko Windows 8/8.1, bo ten ma swoje fochy w tej dziedzinie. Nie wiem czy ktoś się z tym spotkał, że system potrafi dac znać o tym, że brakuje pamięci. Choć mam jej w lapie 16 GB, to rzekomo SWAT 4 (stara już gra) potrafił zająć całość.. Oczywiście bzdura, po prostu inna rozdzielczość i system ma z tym jakieś problemy. Sądzę, że może mieć to związek z BitDefenderem.
A dlaczego problem można olać?
Wywaliło mi go dzisiaj, zignorowałem, bo nie śpieszyło mi się. Przeglądałem strony i nagle na jednej false positive... z BitDefendera. Hm.. padł, a działa? Pobrałem malware z forum, wypakowałem, chwilę poczekałem... no i pliki zaczęły zmieniać rozszerzenie na gzquar tj. bitdefender wrzucał je do kwarantanny. Zerknięcie na manager procesów wyjaśniło sytuację: to co się wywala to proces GUI, sam antywirus jako taki jednak cały czas działa i chroni komputer. Słowem, niedoróbka o której mówiliśmy nie jest tak poważna, jak się wydawało. Ze względu na jego lekkość wybaczam mu to potknięcie.
Zauważyłem, że wynikają one ze zmiany rodzielczosci. Nie trzeba wcale niczego uruchamiać typu gra - zmieńcie kilka razy rodzielczość a się wysypie. Mam wrażenie, że problem dotyczy tylko Windows 8/8.1, bo ten ma swoje fochy w tej dziedzinie. Nie wiem czy ktoś się z tym spotkał, że system potrafi dac znać o tym, że brakuje pamięci. Choć mam jej w lapie 16 GB, to rzekomo SWAT 4 (stara już gra) potrafił zająć całość.. Oczywiście bzdura, po prostu inna rozdzielczość i system ma z tym jakieś problemy. Sądzę, że może mieć to związek z BitDefenderem.
A dlaczego problem można olać?
Wywaliło mi go dzisiaj, zignorowałem, bo nie śpieszyło mi się. Przeglądałem strony i nagle na jednej false positive... z BitDefendera. Hm.. padł, a działa? Pobrałem malware z forum, wypakowałem, chwilę poczekałem... no i pliki zaczęły zmieniać rozszerzenie na gzquar tj. bitdefender wrzucał je do kwarantanny. Zerknięcie na manager procesów wyjaśniło sytuację: to co się wywala to proces GUI, sam antywirus jako taki jednak cały czas działa i chroni komputer. Słowem, niedoróbka o której mówiliśmy nie jest tak poważna, jak się wydawało. Ze względu na jego lekkość wybaczam mu to potknięcie.