16.09.2010, 22:03
Przede wszystkim to uwazam ze znieslawienie kogos (zarzucenie mu czegos bez dowodow) mogloby sie najzwyczajniej skonczyc w sadzie - Melih vs MRG i naprawde watpie w to ze Melih z ta cala jego ''miloscia'' do wlasnej firmy (Comodo) puscilby mimo uszu tak powazne oskarzenie jakie publicznie zostalo ujawnione na Wildersach w postaci zapisu rozmowy via IM oraz e-mail przez jednego z czlonkow grupy MRG. Tutaj nie chodzi tylko i wylacznie o dobre imie M. ale rowniez o pozycje na rynku Comodo i miliony $ wiec takie powazne znieslawienie raczej nie pozostaloby bez echa. Stalo sie inaczej.
Creer,
Member of the Alliance of Security Analysis Professionals
Member of the Alliance of Security Analysis Professionals