22.12.2011, 07:13
Niemożliwe staje się czasem możliwe...pobrałem i zainstalowałem najnowszy pakiet Comodo Kusiło mnie długo, bo mimo wszystko chciałem zobaczyć, w którą stronę to wszystko idzie, a ostatnia wersja jaką u siebie pamiętam to chyba 3.Instalowałem oczywiście bez GeekBuddy i Dragona...poszło dość gładko, ale:
- już przy pierwszym kreatorze, gdzie wybieramy wstępne ustawienia zabrakło mi jakiś wyjaśnień odnośnie zakwalifikowania używanej sieci...to, co możemy przeczytać jest mało klarowne
- kiedy wybierałem, że nie chcę automatu do wszystkiego, spodziewałem się, że tak będzie...zawiodłem się
- otwarcie programu i aktualizacja AV...pierwsze 2 próby bez szans...poszło chwile później, bo chyba CIS musiał sobie wszystko przetrawić, a zwłaszcza połączenia sieciowe...mały MINUS
- ustawień i opcji masa...trzeba przyznać, że robi to wrażenie a samo spolszczenie i objaśnienia poprawne językowo...to na PLUS
- na PLUS także poziomy ochrony w D+ i zaporze...ale
- żadne z ustawień zapory nie eliminuje współdzielenia plików i drukarek, co jest opcją stale zaznaczoną...spodziewałem się, że nie będę musiał tego robić ręcznie i będzie to wynikać samo z siebie z coraz większych restrykcji odnośnie sieci i połączeń...nie wynika - MINUS
- mam wrażenie, że ilość oferowanych poziomów w D+ jest trochę sztucznie stworzona - niektóre są bardzo podobne i chyba zbyt dużo tych zaufanych akcji...rajcował mnie tryb paranoiczny tylko
- skaner AV...nie za szybki niestety...1% jeszcze po 7 minutach...jakby przeliczyć wprost całość zajęła by 700 minut...lekko ponad 11 godzin ...oczywiście, że tak nie należy liczyć, ale mimo wszystko wolno coś to szło...MINUS
- zaraz na początku skanowania wykrył mi zagrożenie...z przerażeniem w oczach patrzę, co takiego znalazł...a tu tylko "Cpqset.exe"...czyli plik producenta laptoka znaczy się HP ...a najdziwniejsze, że HP jest na liście zaufanych dostawców...ostrzeżenie o tym samym pliku zauważyłem 2 razy (???)
- odnośnie tego pliku jeszcze...zajrzałem do dziennika zdarzeń AV...ciekawią mnie 2 najwyższe linijki dotyczące pierwszego wykrycia
między wykryciem, a powiadomieniem minęło 21 sekund (!!)...co w tym czasie robił AV i co mógłby zdziałać naprawdę groźny plik?...za dwa powyższe MINUS
- próbowałem wstrzymać (nie zatrzymać) pracę skanera...bez reakcji, po prostu działał dalej...drugi raz i dostaję komunikat, że "operacja niemożliwa, ponieważ serwer jest zajęty"...kurna!...jaki serwer?...nawet gdyby skanowanie pomagało sobie chmurą, to co ma serwer do uruchamianego na mojej maszynie polecenia?...rozumiem, że to brak zasobów może opóźnić zamknięcie aplikacji, ale co mnie obchodzi jakiś "nie wiadomo gdzie serwer"?...MINUS
- odnośnie zużycia zasobów...jedni twierdzą, że "lekki i nieodczuwalny", inni "że zamula aplikacje i system"...coś jest i z tej pierwszej opinii i zarazem z drugiej...program faktycznie wykazuje wcale przyzwoite zużycie RAM (jakoś od 30-70 mega w 2 procesach), ale spora ilość przerzucona jest na do pliku wymiany i sięga nawet 300 mega...niby wszystko w porządku i program nie powinien być odczuwalny, ale...cokolwiek próbowałem uruchomić musiałem czekać nawet kilka minut na pokazanie się okna nowego programu...szczerze powiedziawszy nie wiem, o co chodzi.
To na tyle pierwszych i pewnie ostatnich wrażeń...nie stawiam oceny programowi...
- już przy pierwszym kreatorze, gdzie wybieramy wstępne ustawienia zabrakło mi jakiś wyjaśnień odnośnie zakwalifikowania używanej sieci...to, co możemy przeczytać jest mało klarowne
- kiedy wybierałem, że nie chcę automatu do wszystkiego, spodziewałem się, że tak będzie...zawiodłem się
- otwarcie programu i aktualizacja AV...pierwsze 2 próby bez szans...poszło chwile później, bo chyba CIS musiał sobie wszystko przetrawić, a zwłaszcza połączenia sieciowe...mały MINUS
- ustawień i opcji masa...trzeba przyznać, że robi to wrażenie a samo spolszczenie i objaśnienia poprawne językowo...to na PLUS
- na PLUS także poziomy ochrony w D+ i zaporze...ale
- żadne z ustawień zapory nie eliminuje współdzielenia plików i drukarek, co jest opcją stale zaznaczoną...spodziewałem się, że nie będę musiał tego robić ręcznie i będzie to wynikać samo z siebie z coraz większych restrykcji odnośnie sieci i połączeń...nie wynika - MINUS
- mam wrażenie, że ilość oferowanych poziomów w D+ jest trochę sztucznie stworzona - niektóre są bardzo podobne i chyba zbyt dużo tych zaufanych akcji...rajcował mnie tryb paranoiczny tylko
- skaner AV...nie za szybki niestety...1% jeszcze po 7 minutach...jakby przeliczyć wprost całość zajęła by 700 minut...lekko ponad 11 godzin ...oczywiście, że tak nie należy liczyć, ale mimo wszystko wolno coś to szło...MINUS
- zaraz na początku skanowania wykrył mi zagrożenie...z przerażeniem w oczach patrzę, co takiego znalazł...a tu tylko "Cpqset.exe"...czyli plik producenta laptoka znaczy się HP ...a najdziwniejsze, że HP jest na liście zaufanych dostawców...ostrzeżenie o tym samym pliku zauważyłem 2 razy (???)
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
- odnośnie tego pliku jeszcze...zajrzałem do dziennika zdarzeń AV...ciekawią mnie 2 najwyższe linijki dotyczące pierwszego wykrycia
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
między wykryciem, a powiadomieniem minęło 21 sekund (!!)...co w tym czasie robił AV i co mógłby zdziałać naprawdę groźny plik?...za dwa powyższe MINUS
- próbowałem wstrzymać (nie zatrzymać) pracę skanera...bez reakcji, po prostu działał dalej...drugi raz i dostaję komunikat, że "operacja niemożliwa, ponieważ serwer jest zajęty"...kurna!...jaki serwer?...nawet gdyby skanowanie pomagało sobie chmurą, to co ma serwer do uruchamianego na mojej maszynie polecenia?...rozumiem, że to brak zasobów może opóźnić zamknięcie aplikacji, ale co mnie obchodzi jakiś "nie wiadomo gdzie serwer"?...MINUS
- odnośnie zużycia zasobów...jedni twierdzą, że "lekki i nieodczuwalny", inni "że zamula aplikacje i system"...coś jest i z tej pierwszej opinii i zarazem z drugiej...program faktycznie wykazuje wcale przyzwoite zużycie RAM (jakoś od 30-70 mega w 2 procesach), ale spora ilość przerzucona jest na do pliku wymiany i sięga nawet 300 mega...niby wszystko w porządku i program nie powinien być odczuwalny, ale...cokolwiek próbowałem uruchomić musiałem czekać nawet kilka minut na pokazanie się okna nowego programu...szczerze powiedziawszy nie wiem, o co chodzi.
To na tyle pierwszych i pewnie ostatnich wrażeń...nie stawiam oceny programowi...
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"