15.10.2010, 21:51
Nortona używałem na początku tego wieku.. wtedy nie był zamulaczem..
dobra dość rozmówek o Nortonie w tym temacie bo OT się lekki zrobił.
dobra dość rozmówek o Nortonie w tym temacie bo OT się lekki zrobił.
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !