22.09.2012, 07:34
grzechu1999 napisał(a):Odinstalowałem KISa, sprawdziłem jak chodzą gry bez żadnych zabezpieczeń i było zauważalnie lepiej. Następnie spowrotem zainstalowałem Nortona i w grach nie ma absolutnie żadnej różnicy czy z Nortonem czy bez niego, zupełnie jakby go nie było. Natomiast u Kasperskyego po dłuższych obserwacjach, podczas grania nawet w trybie gracza lubi podotykać procka (chociaż bardzo niewiele) i dysku (trochę więcej). Skutek: wolniejsze wczytywanie świata gry (tekstur) i ogólnie spadek komfortu gry (nie jakiś masakrycznie duży ale jednak, zauważalny). Zrobili duży postęp w sprawie obciążenia jednak Norton dosłownie powala swoją lekkością. W przegladaniu internetu różnice również są zauważalne. Zdecydowanie kompletnie nieodczuwalny Norton zostaje u mnie na systemie.
Każdy antywirus bardziej czy mniej przeszkadza w grach i jak wypowiedział się @Tommy lepiej na czas gry wyłączyć go. Ja właśnie posiadając słaby sprzęt odczuwałem każdy antywirus, a że tylko gram to uznałem za zbędne posiadanie go (nie pobieram carcków, keygenów itp.) - odpalam steam lub grę z pulpitu i na tym się kończy moje korzystanie z Windowsa
Dobrym sposobem jest dodać folder do wykluczeń z grą (jak masz oryginał to nie ma się co obawiać przecież).
Windows 10/11 Home x64 + Hard_Configurator + Windows Defender + router z firewall