21.09.2012, 21:09
Odinstalowałem KISa, sprawdziłem jak chodzą gry bez żadnych zabezpieczeń i było zauważalnie lepiej. Następnie spowrotem zainstalowałem Nortona i w grach nie ma absolutnie żadnej różnicy czy z Nortonem czy bez niego, zupełnie jakby go nie było. Natomiast u Kasperskyego po dłuższych obserwacjach, podczas grania nawet w trybie gracza lubi podotykać procka (chociaż bardzo niewiele) i dysku (trochę więcej). Skutek: wolniejsze wczytywanie świata gry (tekstur) i ogólnie spadek komfortu gry (nie jakiś masakrycznie duży ale jednak, zauważalny). Zrobili duży postęp w sprawie obciążenia jednak Norton dosłownie powala swoją lekkością. W przegladaniu internetu różnice również są zauważalne. Zdecydowanie kompletnie nieodczuwalny Norton zostaje u mnie na systemie.
Norton Internet Security 2015
Intel Core i5 4690k @ 4.4 GHz
MSI GTX 970
4x4 GB RAM G.Skill 2400 MHz Cl10
Asrock Z97 Extreme4
XFX Pro Series Core 550W
Fractal Design Arc Midi R2
Crucial MX100 256 GB
Windows 10 Pro
Intel Core i5 4690k @ 4.4 GHz
MSI GTX 970
4x4 GB RAM G.Skill 2400 MHz Cl10
Asrock Z97 Extreme4
XFX Pro Series Core 550W
Fractal Design Arc Midi R2
Crucial MX100 256 GB
Windows 10 Pro