30.09.2012, 18:28
Zgodnie z zapowiedziami, w dniu 19.09.2012 światło dzienne ujrzała, kolejna odsłona cieszącego się coraz większą popularnością programu zabezpieczającego - Emsisoft Anti-Malware 7 .
Jako, że program jest bardzo znany na naszym forum, to skupię się jedynie na opisaniu kilku zmian jakie zaszły w najnowszej wersji programu.
Silniki skanujące
Wraz z nową wersją, zmianie uległ jeden z silników skanujących i od teraz zamiast Ikarusa, EAM wykorzystuje silnik Bitdefender.
Spotkałem się jednak z opiniami, że przez tę zmianę Emsisoft Anti-Malware stracił nieco ze swojej unikalności i stał się jednym z wielu programów wykorzystujących silnik BD.
Zmiana engine Ikarusa na Bitdefendera pociągnęła za sobą, również zmianę oznaczenia silników w programie.
I tak od wersji 7 zamiast E1 i E2, poszczególne silniki zostały oznaczone jako A i B:
Warto przy tej okazji nadmienić, że odświeżona została również strona WWW producenta:
Obciążenie systemu
Zgodnie z zapewnieniami producenta, EAM miał dzięki temu zyskać na wydajności oraz miała nastąpić znaczna redukcja liczby false positives.
Co do FP, ciężko mi się wypowiedzieć, ponieważ nie spotkałem się z nimi, kiedy program pracował w oparciu o silnik Ikarusa.
Natomiast jeżeli chodzi o obciążenie, to muszę przyznać, że... nie jest ciekawie.
Jak widać, EAM jest dość łasy na RAM i CPU.
Jest to szczególnie niepokojące, w momencie kiedy przypomnę sobie, że w wersji 6.6 zużycie RAM-u przez proces a2service.exepotrafiło zostać zredukowane do 6 - 11 MB!
Nie jestem w stanie powiedzieć z czego to wynika ale wygląda na to, że winnym jest silnik Bitdefendera, który miał zapewnić lepszą wydajność albo po prostu mam pecha i EAM nie lubi się z moim sprzętem...
Jeżeli chodzi o obciążenie systemu podczas skanu, to tutaj widać postęp, który nie tylko możemy zaobserwować w Menadżerze zadań:
ale również "organoleptyczne" - podczas wykonywania pełnego skanowania da się wciąż korzystać z systemu i w miarę bezstresowo przeglądać WWW czy słuchać muzyki.
Szybkość skanu jest również świetna - pierwsze pełne skanowanie przeprowadzone na ok. 200GB danych trwało niespełna 35 minut.
Kolejny pełny skan trwał niecałe 10 minut krócej. Szybkie skanowanie na tej samej maszynie trwało... 43 sekundy!
Za to należą się ogromne brawa!
Interfejs
Co pierwsze rzuca się w oczy po aktualizacji do najnowszej wersji? Oczywiście odświeżony interfejs programu.
O zmianach jakie zaszły w GUI ma się co rozpisywać, gdyż zmianie uległa jedynie kolorystyka aplikacji oraz panel boczny.
Reszta elementów pozostała niezmieniona, tak więc wszystkie funkcje i ustawienia znajdziemy tam gdzie dotychczas.
Opcje i ustawienia
Jako że zaszło również kilka dość istotnych zmian "pod maską" aplikacji, to zmianie uległy również pewne opcje w programie.
Pierwszą i chyba najważniejszą zmianą jest dodanie ustawienia wydajności skanowania:
Dzięki tej opcji, mamy możliwość określenia liczby rdzeni CPU, jaka będzie wykorzystana do przeprowadzenia procesu skanowania, jak również ilości wątków
oraz priorytetu skanowania
Możemy również zwiększyć wydajność ochrony w czasie rzeczywistym, wykorzystując zaawansowaną pamięć podręczną.
Kolejna zmiana zaszła w Bezpiecznym surfowaniu .
Emsisoft zrezygnował z wykorzystywanej dotychczas listy hostów, gdyż powodowała ona zbyt wiele fałszywych alarmów i zastąpił ją nową, aktualizowaną co godzinę listą zawierającą hosty malware, phisingowe i hosty reklam.
A tak wyglądało to w wersji 6:
Zmniejszenie liczby blokowanych szkodliwych witryn rzeczywiście poskutkowało zmniejszeniem ilości false positives.
Dało się to odczuć już w wersji BETA, gdyż ilość alarmów serwowanych przez Bezpieczne surfowanie zmniejszyła się drastycznie i nie występują już takie babole jak np.: zablokowanie witryny
Jeżeli wierzyć zapewnieniom producenta, to EAM w wersji 7 ma również lepiej sobie radzić z procesem leczenia systemu po infekcji, poprzez m.in. możliwość cofnięcia zmian w Rejestrze systemowym dokonanych przez szkodliwe aplikacje.
Podsumowanie
Jeżeli mam być szczery, to mam mieszane uczucia odnośnie nowego dziecka Emsi.
Z jednej strony świetna wydajność skanowania, poprawione Bezpieczne surfowanie i zmniejszona liczba FP.
Z drugiej strony rozczarowanie wywołane dość dużym zużyciem zasobów systemowych przez skaner rezydentny.
Mógłbym to wybaczyć, gdyby EAM był pełnym pakietem IS ale nie jest i dlatego pozostaje dla mnie zagadką to, dlaczego jest odczuwalnie cięższy od produktów konkurencji...
Zawiodłem się, bo miałem nadzieję, że wersja 7 będzie sporym krokiem naprzód, takim jakim była 6 w stosunku do EAM 5.
Mam nadzieję, że to, na co narzekam, to tylko choroba wieku dziecięcego i kolejne odsłony tej świetnej aplikacji, przyniosą sporą poprawę.
Na otarcie łez, dostaliśmy jednak mały prezent od Emsi - polski oddział firmy , którego przedstawicielem na forum SafeGroup jest nasz kolega
Jako, że program jest bardzo znany na naszym forum, to skupię się jedynie na opisaniu kilku zmian jakie zaszły w najnowszej wersji programu.
Silniki skanujące
Wraz z nową wersją, zmianie uległ jeden z silników skanujących i od teraz zamiast Ikarusa, EAM wykorzystuje silnik Bitdefender.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Spotkałem się jednak z opiniami, że przez tę zmianę Emsisoft Anti-Malware stracił nieco ze swojej unikalności i stał się jednym z wielu programów wykorzystujących silnik BD.
Zmiana engine Ikarusa na Bitdefendera pociągnęła za sobą, również zmianę oznaczenia silników w programie.
I tak od wersji 7 zamiast E1 i E2, poszczególne silniki zostały oznaczone jako A i B:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Warto przy tej okazji nadmienić, że odświeżona została również strona WWW producenta:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Obciążenie systemu
Zgodnie z zapewnieniami producenta, EAM miał dzięki temu zyskać na wydajności oraz miała nastąpić znaczna redukcja liczby false positives.
Co do FP, ciężko mi się wypowiedzieć, ponieważ nie spotkałem się z nimi, kiedy program pracował w oparciu o silnik Ikarusa.
Natomiast jeżeli chodzi o obciążenie, to muszę przyznać, że... nie jest ciekawie.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Jak widać, EAM jest dość łasy na RAM i CPU.
Jest to szczególnie niepokojące, w momencie kiedy przypomnę sobie, że w wersji 6.6 zużycie RAM-u przez proces a2service.exepotrafiło zostać zredukowane do 6 - 11 MB!
Nie jestem w stanie powiedzieć z czego to wynika ale wygląda na to, że winnym jest silnik Bitdefendera, który miał zapewnić lepszą wydajność albo po prostu mam pecha i EAM nie lubi się z moim sprzętem...
Jeżeli chodzi o obciążenie systemu podczas skanu, to tutaj widać postęp, który nie tylko możemy zaobserwować w Menadżerze zadań:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
ale również "organoleptyczne" - podczas wykonywania pełnego skanowania da się wciąż korzystać z systemu i w miarę bezstresowo przeglądać WWW czy słuchać muzyki.
Szybkość skanu jest również świetna - pierwsze pełne skanowanie przeprowadzone na ok. 200GB danych trwało niespełna 35 minut.
Kolejny pełny skan trwał niecałe 10 minut krócej. Szybkie skanowanie na tej samej maszynie trwało... 43 sekundy!
Za to należą się ogromne brawa!
Interfejs
Co pierwsze rzuca się w oczy po aktualizacji do najnowszej wersji? Oczywiście odświeżony interfejs programu.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
O zmianach jakie zaszły w GUI ma się co rozpisywać, gdyż zmianie uległa jedynie kolorystyka aplikacji oraz panel boczny.
Reszta elementów pozostała niezmieniona, tak więc wszystkie funkcje i ustawienia znajdziemy tam gdzie dotychczas.
Opcje i ustawienia
Jako że zaszło również kilka dość istotnych zmian "pod maską" aplikacji, to zmianie uległy również pewne opcje w programie.
Pierwszą i chyba najważniejszą zmianą jest dodanie ustawienia wydajności skanowania:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Dzięki tej opcji, mamy możliwość określenia liczby rdzeni CPU, jaka będzie wykorzystana do przeprowadzenia procesu skanowania, jak również ilości wątków
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
oraz priorytetu skanowania
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Możemy również zwiększyć wydajność ochrony w czasie rzeczywistym, wykorzystując zaawansowaną pamięć podręczną.
Kolejna zmiana zaszła w Bezpiecznym surfowaniu .
Emsisoft zrezygnował z wykorzystywanej dotychczas listy hostów, gdyż powodowała ona zbyt wiele fałszywych alarmów i zastąpił ją nową, aktualizowaną co godzinę listą zawierającą hosty malware, phisingowe i hosty reklam.
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
A tak wyglądało to w wersji 6:
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
Zmniejszenie liczby blokowanych szkodliwych witryn rzeczywiście poskutkowało zmniejszeniem ilości false positives.
Dało się to odczuć już w wersji BETA, gdyż ilość alarmów serwowanych przez Bezpieczne surfowanie zmniejszyła się drastycznie i nie występują już takie babole jak np.: zablokowanie witryny
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
.Jeżeli wierzyć zapewnieniom producenta, to EAM w wersji 7 ma również lepiej sobie radzić z procesem leczenia systemu po infekcji, poprzez m.in. możliwość cofnięcia zmian w Rejestrze systemowym dokonanych przez szkodliwe aplikacje.
Podsumowanie
Jeżeli mam być szczery, to mam mieszane uczucia odnośnie nowego dziecka Emsi.
Z jednej strony świetna wydajność skanowania, poprawione Bezpieczne surfowanie i zmniejszona liczba FP.
Z drugiej strony rozczarowanie wywołane dość dużym zużyciem zasobów systemowych przez skaner rezydentny.
Mógłbym to wybaczyć, gdyby EAM był pełnym pakietem IS ale nie jest i dlatego pozostaje dla mnie zagadką to, dlaczego jest odczuwalnie cięższy od produktów konkurencji...
Zawiodłem się, bo miałem nadzieję, że wersja 7 będzie sporym krokiem naprzód, takim jakim była 6 w stosunku do EAM 5.
Mam nadzieję, że to, na co narzekam, to tylko choroba wieku dziecięcego i kolejne odsłony tej świetnej aplikacji, przyniosą sporą poprawę.
Na otarcie łez, dostaliśmy jednak mały prezent od Emsi - polski oddział firmy , którego przedstawicielem na forum SafeGroup jest nasz kolega
[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]
oraz stronę WWW dedykowaną dla użytkowników z Polski:[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]