04.10.2012, 18:36
Galactico napisał(a):Aaaa. Z ciekawości jak mogę następnym razem spławić.
Cytat: otrzebna jedna osoba, najlepiej dobrze się prezentująca i o
umiejętności aktorskiej improwizacji. Potrzebna też będzie jedna
osoba na zapleczu, najlepiej kobieta.
- [ŚJ]Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie: Co w pana życiu
znaczy Bóg?
- Dzień dobry, ale przepraszam, co państwo sobą reprezentują?
- [ŚJ]Jesteśmy ze stowarzyszenia Świadków Jehowy.
- To niemożliwe, nie ma takiego stowarzyszenia.
- [ŚJ]Ależ jest! Miliony członków na całym świecie. W Stanach
Zjednoczonych...
- Ale ja się z wami nigdy nie kontaktowałem! Nie znam was!
- [ŚJ - lekkie zdziwienie]No to właśnie dlatego my przychodzimy do
pana i niesiemy panu prawdę.
- Kontaktowaliście się kiedykolwiek z moją kancelarią? I tak w
końcu, o którą sprawę wam chodzi?
- [ŚJ]My się chyba nie rozumiemy. Prowadzimy działalność misyjną...
[W trakcie rozmowy osoba z zaplecza powinna zawołać.]
- Panie mecenasie, telefon z Rejonowego!
[Przepraszamy, idziemy do telefonu i rozmawiamy głośno]
- Mecenas Wiesław Jehowa, słucham... Tak Władziu, słuchaj, czy
wysyłałeś do mojego mieszkania jakichś ludzi?
[itd. Jeśli ŚJ nie odejdą po tej rozmowie, trzeba będzie wysnuć
podejrzenia, że chcą cię wrobić w kupowanie świadków i brutalnie
spławić.]
Znalezione w sieci