18.02.2011, 02:01
jedno zawsze mnie trapi w tych wszystkich antywirusach... sorka za off top,ale jak patrze na wyniki to mnie coś ciska w środku... oni nie mają żadnych stron z malwere z których mogą je pobierać i wrzucać do bazy, by wykrywało i usuwało? może i dużo jest FP, ale z reguły to użytkownik się orientuje co u niego jest bezpieczne,a co nie... to takie... dziwne? Pewnie jakbym teraz podchodził do robienia antywirusa to bym szukał wszelakich pliczków malwere i każdy ''wrzucał do bazy'' może są jakieś inne nieznane MI czynniki działania, ale hasło ''żadne antywirus nie ma 100%skuteczności'' w tych przemyśleniach [pewnie wynikających z nie wiedzy]wydaje mi się naiwne?