07.04.2010, 21:36
gorges napisał(a):Nota bene przez pierwsze kilka dni korespondowaliśmy po angielsku aż ktoś od nich wyczaił że Górkiewicz to raczej nie anglosaskie nazwisko Ja z resztą też nie wykazałem się bystrością umysłu bo kierunkowy na ich linii telefonicznej to +48....
wtf?? to skoro to polacy to po kiego było polskie tłumaczenie?
pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu.