04.01.2017, 15:00
Mój brat pracuje w sklepie lpElektronik, sieci należącej do firmy LECHPOL, która to jest właścicielem Krugera. W sklepach lp jest dystrybucja Krugera (innych marek LECHPOL-u także).
I jest tak. Nazwa wiadomo, marketingowa, bo to próba wejścia na rynek z czymś innym niż Peying. Trafia się czasami kompletny szajs, który nie wiadomo jakim cudem został wyprodukowany i testy prototypowe zaliczył bez zauważenia ewidentnych błędów konstrukcyjnych. Niektóre telefony są naprawdę niezłe. Nie wyróżniają się z tłumu, takie zwykłe narzędzia. Ale ponieważ firma leci na ilość, to nawet jak jakiś model będzie kiepski, to ludzie kupią. Utratą renomy nie ryzykują. Klientami też nie ryzykują, bo przyjdzie zaraz inny i też kupi bez zastanowienia. Takiego Samsunga mocno bolą wybuchające telefony i ta sytuacja może się odbić na innych produktach: pralki, lodówki, telewizory, a szczególnie inne modele smartofnów. A sprzęt Krugera musiałby chyba strzelać pociskami rakietowymi, żeby coś się stało z klientelą. A nawet jeśli, to się zmieni markę i tyle.
In plus, cena, bo trafiają się spoko rzeczy. Któraś seria smartfonów była nawet chwalona. Jak komuś zależało na posiadaniu jakiegokolwiek smartfona, to wychodził korzystnie na Krugerze.
Trzeba poczytać dobrze o danym sprzęcie. To że coś dobrego im wyszło, nie znaczy że reszta jest super. Ot, Chiny.
Lenovo nawet jeśli produkuje w Chinach, to ma większe fundusze na testy, badania. Dlatego lepiej to wyjdzie, oczywiście za nieco wyższą opłatę. Pytanie na czym zależy, czy mamy węża w kieszeni.
I jest tak. Nazwa wiadomo, marketingowa, bo to próba wejścia na rynek z czymś innym niż Peying. Trafia się czasami kompletny szajs, który nie wiadomo jakim cudem został wyprodukowany i testy prototypowe zaliczył bez zauważenia ewidentnych błędów konstrukcyjnych. Niektóre telefony są naprawdę niezłe. Nie wyróżniają się z tłumu, takie zwykłe narzędzia. Ale ponieważ firma leci na ilość, to nawet jak jakiś model będzie kiepski, to ludzie kupią. Utratą renomy nie ryzykują. Klientami też nie ryzykują, bo przyjdzie zaraz inny i też kupi bez zastanowienia. Takiego Samsunga mocno bolą wybuchające telefony i ta sytuacja może się odbić na innych produktach: pralki, lodówki, telewizory, a szczególnie inne modele smartofnów. A sprzęt Krugera musiałby chyba strzelać pociskami rakietowymi, żeby coś się stało z klientelą. A nawet jeśli, to się zmieni markę i tyle.
In plus, cena, bo trafiają się spoko rzeczy. Któraś seria smartfonów była nawet chwalona. Jak komuś zależało na posiadaniu jakiegokolwiek smartfona, to wychodził korzystnie na Krugerze.
Trzeba poczytać dobrze o danym sprzęcie. To że coś dobrego im wyszło, nie znaczy że reszta jest super. Ot, Chiny.
Lenovo nawet jeśli produkuje w Chinach, to ma większe fundusze na testy, badania. Dlatego lepiej to wyjdzie, oczywiście za nieco wyższą opłatę. Pytanie na czym zależy, czy mamy węża w kieszeni.
1. Zawsze mam rację.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.
2. Jeśli nie mam racji, patrz pkt 1.