Raport FBI na temat ataku rosyjskich hakerów
#4
Sprawa staje się rozwojowa...o czym poniżej

Cytat:Perwersyjne nagrania wideo Trumpa z rosyjskimi prostytutkami, pochodzące rzekomo z 2013 roku, ubiegłoroczne tajne rozmowy prawnika Trumpa z wysłannikami Putina w Pradze - to najbardziej niesłychane "kompromaty", o których mowa w ujawnionym wczoraj przez BuzzFeed raporcie.

Jego autorem jest były oficer brytyjskiego wywiadu MI6, który po odejściu ze służby Jej Królewskiej Mości założył coś w rodzaju prywatnej agencji wywiadowczej. W zeszłym roku została ona wynajęta przez rywali Trumpa w republikańskich prawyborach, a potem przez sztab, czy też grupę ludzi wspierających kandydatkę Demokratów Hillary Clinton, żeby sprawdzić, czy nie ma na niego haków.

Wszystkie amerykańskie media, która wczoraj pisały o raporcie, zastrzegały, że nie były w stanie zweryfikować zawartych w nim tez. Ale jego autor, którego nazwiska nie ujawniono, cieszy się dobrą opinią. "New York Times" cytuje opinię amerykańskich urzędników: "były oficer brytyjskiego wywiadu, który zebrał materiał, uchodzi za kompetentnego, wiarygodnego i doświadczonego w sprawach Rosji”.

Za wystarczająco wiarygodnego uznali go również nadzorca amerykańskich służby wywiadowczych James Clapper, dyrektor CIA John Brennan i dyrektor FBI James Comey. Kiedy w ostatni piątek we trzech byli w nowojorskiej Trump Tower, żeby przedstawić prezydentowi elektowi wyniki śledztwa w sprawie rosyjskich prób wpływania na wybory w USA, pokazali mu również ów raport. Oprócz Trumpa poznał go jeszcze tylko prezydent Barack Obama i ośmiu kongresmenów z obydwu głównych amerykańskich partii. Ale od wczoraj jest dostępny dla każdego pod adresem internetowym, pod którym wrzucił go w całości BuzzFeed.
(...)
Ale na seksualnych kompromatach się nie kończy.

Im bliżej Trump był prezydentury, tym bardziej jego współpraca z Rosjanami miała się rzekomo zacieśniać. Doradca Trumpa Carter Page, który pracował kilka lat dla Gazpromu, miał potajemnie spotkać się w Moskwie z Igorem Sieczinem, szefem Rosnieftu i zaufanym człowiekiem Putina, oraz z niejakim Igorem Diwjekinem z kremlowskiej administracji. Rosjanie zaproponowali Page’owi układ: w zamian za pomoc w kampanii wyborczej, czyli podrzucenie materiałów szkodzących Clinton, Trump miał się zgodzić, że jako prezydent "odpuści” Rosjanom agresję na Ukrainie, czyli zniesie sankcje i de facto zaakceptuje aneksję Krymu. Diwiejkin miał wtedy podobno zasugerować, że Kreml ma kompromaty również na Trumpa – m.in. wyżej wspomniane "seksporno”. Źródła w Moskwie, które opowiedziały o tym oficerowi MI6, twierdzą, że Page nie przyjął ani nie odrzucił propozycji.

Początkowo, zaraz po publikacji e-maili przez Wikileaks, ludzie z otoczenia Putina byli podobno rozczarowani, że nie wywołały one większego skandalu w USA. A nawet wystraszeni i wściekli. Siergiej Iwanow, ówczesny szef kremlowskiej administracji, uważał, że podrzucenie tych informacji zaszkodzi relacjom z Ameryką (bo zakładał, że prezydentem niechybnie zostanie Clinton). Niewykluczone, że właśnie za to został potem niespodziewanie zwolniony przez Putina.

Drugie tajne spotkanie miało miejsce w Pradze. W sierpniu 2016 roku Michael Cohen, prawnik Trumpa, rozmawiał tam podobno z bliżej nieokreślonymi wysłannikami Kremla. Wczoraj Cohen napisał na Twitterze, że nigdy nie był w Czechach i na potwierdzenie wrzucił zdjęcie swojego paszportu, ale jak wiadomo, w strefie Schengen nie ma granic, więc mógł przylecieć do innego kraju UE i np. pojechać do Pragi wynajętym autem.

Raport został opublikowany przez BuzzFeed w newralgicznym momencie – w środę i czwartek w Kongresie zaplanowane są przesłuchanie Rexa Tillersona, szefa koncernu Exxon Mobil, którego Trump wyznaczył na sekretarza stanu, czyli szefa dyplomacji, w swojej administracji. Ta nominacja była oceniana przez amerykańskie media jako kolejny dowód zaskakującej sympatii Trumpa dla Putina. Tillerson od wielu lat zna rosyjskiego prezydenta, wiele razy fotografował się z nim w serdecznych i roześmianych pozach, dostał od niego Medal Przyjaźni i krytykował zachodnie sankcje wprowadzone po rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

Fotokopia raportu opublikowana na BuzzFeed

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]


I ta afera to nie wszystko w temacie...w Niemczech w związku z nadchodzącymi wyborami do Bundestagu coraz głośniej jest konieczności wzmożenia ochrony infrastruktury IT

Cytat:Rząd Niemiec poważnie traktuje zagrożenie możliwych ataków hakerskich w przedsionku wyborów do Bundestagu, oświadczył rzecznik gabinetu ministrów Steffen Seibert.

„Nie mogę szczegółowo komentować, ale wiemy o istnieniu takiej perspektywy, wiemy, że istnieją tego przykłady, dlatego poważnie traktujemy to zagrożenie” — powiedział Seibert dziennikarzom w Berlinie w poniedziałek. Według niego Niemcy już zintensyfikowały wysiłki w celu odparcia wszelkiego rodzaju ataków hakerskich „niezależnie na ich pochodzenie”.

Wcześniej informowano, że niemiecka służba wywiadu zewnętrznego BND i służba krajowego wywiadu, Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) przygotowały raport na temat możliwego wpływu Rosji w sferze bezpieczeństwa cybernetycznego. Seibert potwierdził istnienie takiego raportu, ale nie podał szczegółów.

„Rząd sprawdza raport, dlatego na razie nie mogę niczego powiedzieć na temat wyników tej kontroli” — powiedział.
Źródło

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Raport FBI na temat ataku rosyjskich hakerów - przez ichito - 11.01.2017, 14:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości