Arcabit wprowadza mechanizm Safe Storage

[Tajny Współpracownik]

Rumunom tez ale przy okazji i Polakom nie? A jak kupujemy np. F-secure to placimy Rumunom i Finom. G-Date? Rumunom i Niemcom. A jak kupujesz ajfona to placisz Chinczykom Eseta? Slowakom. Jesli mam taka mozliwosc, to wole placic Polakom, a nie hejtować ile wlezie.

A mks_vira moim zdaniem warto wskrzesić. W latach 2004-2007 byłam blisko zwiazana z firma MKS (jako handlowiec u dystrybutora) i chetnie wroce do tematu (chociaz juz nie handluje :-)

No i jak jest z tym Applem? Jeśli sprzęt kosztuje 1000 dolarów, to 300$ trzeba dać Chińczykowi za produkcję i części, więc jemu nie wystarczy na inwestycje. A i jego biznes tego nie potrzebuje, bo jest tylko kooperantem i jemu jest wszystko bardzo jedno czy to będzie Touch ID trzeciej czy pięćdziesiątej generacji. Do tego głowę (i hajs) ma Apple. I to robi bo ma swoich inżynierów z dużym wsparciem kapitału.
A Chińczyk siedzi i produkuje marząc o kupieniu sobie takiego ajfona .

BitDefender ma w ogóle dobrą sytuację, bo sprzeda licencję pięciu kooperantom, podczas gdy koszt utrzymania produktu na konkurencyjnym poziomie to np. cena licencji u jednego producenta. A pozostali czterej pakują hajs Rumunom. Jego stać na inwestycje i ma w co inwestować. Na dodatek ten silnik można wyposażyć w swój produkt i jeszcze raz zarobić.

Nie hejtuję Arcabitu, tylko znowu - większość zarobku trafi do Rumunii i tam zostaną poczynione główne inwestycje. A Arcabit żyje od 1 do 30 i jedynie może zainwestować w trzech programistów, którzy zrobią interfejs i kilka dodatkowych modułów. Przypominam że Arcabit to zespół 15 ludzi, tak przynajmniej chwalił się jakiś czas temu. Oni się nie rozwiną, bo nie mają po co. Dlatego MKS_vir pewnie będzie marką - córką. A i jemu nie wróżę sukcesu. Nie dlatego że jestem zawistny i źle życzę. Tylko dlatego, że po prostu nie ma co zaoferować. Firmy w Polsce kupują w większości licencje na Eseta czy Kasperskiego. Nie chcą słyszeć o Arcabicie czy MKS-ie.

PS W internecie można poczytać ciekawe historie o zatrudnieniu w Arcabicie. I tak, doszło do sytuacji gdy Arcabit wystawiał faktury samozatrudnionym współpracownikom (optymalizacja podatkowa?). Po pewnym czasie interes zaczął upadać (ciekawe dlaczego?) i Arcabit dogadał się z tymże kooperantami na zasadzie umowy dżentelmeńskiej, żeby wystawiali faktury na niższe kwoty, zaś różnice zostaną oddane po czasie "wielkiej smuty". Oczywiście firma wyparła się wszystkiego i pracownicy nie dostali pełnych kwot.
Czuć tu polską duszę i przedsiębiorczość. Chyba wiecie że to nie wróży dobrze.