12.02.2016, 12:07
Też odnoszę wrażenie, że dla Tajny traktuję informatykę tylko i wyłączeni jako niskopoziomowe kodowanie w assemblerze. I owszem, u podstaw siedzi matma. ale po to tworzy się narzędzia (silniki, języki itp... znacie to lepiej ode mnie), żeby nie każdy musiał uciekać się do bazowej wiedzy w każdej sytuacji. Ergo nie muszę znać się na metalurgii, żeby używać młotka.
Albo z innej strony. Mnie na studiach nauczyli szczegółów o kompozycjach barwnych, skalach barw, sporo teorii o promieniowaniu, stałe Stefana-Boltzmana i Plancka, rozpraszanie w atmosferze, przesunięcie widma, zdolności poznawczej oka itp. i wiesz, jakiego dobrego grafika to ze mnie uczyniło? Narysować Ci coś w paincie na dowód?
Aha i i z krzywych Beziera korzystałem z sukcesami, pomimo że wzoru ani trochę nie znam.
W sumie wygląda to trochę tak, jakbyś był dobry z matmy i próbował zdyskredytować wszystkich, którzy jej nie umieją tak dobrze.
Albo z innej strony. Mnie na studiach nauczyli szczegółów o kompozycjach barwnych, skalach barw, sporo teorii o promieniowaniu, stałe Stefana-Boltzmana i Plancka, rozpraszanie w atmosferze, przesunięcie widma, zdolności poznawczej oka itp. i wiesz, jakiego dobrego grafika to ze mnie uczyniło? Narysować Ci coś w paincie na dowód?
Aha i i z krzywych Beziera korzystałem z sukcesami, pomimo że wzoru ani trochę nie znam.
W sumie wygląda to trochę tak, jakbyś był dobry z matmy i próbował zdyskredytować wszystkich, którzy jej nie umieją tak dobrze.
Człowiek, któremu zazdroszczą najlepszych pomysłów na sygnatury...