03.10.2010, 15:19
Od dziś zmiana u mnie...zamiast Netchina jest teraz Real-Time Defender Pro . Niestety NetChina coś się "pogubiła" na moim laptoku po zmianach na firmowych serwerach u mnie i zaczynały się dziać dziwne rzeczy z aplikacjami sieciowymi. RTD to też dobry wybór...mam nadzieję...bo to spadkobierca osławionego " ProSecurity ". Jak się będzie sprawował - zobaczymy, wygląda zachęcająco po prawie roku przerwy w używaniu
Chodzi lekko w systemie (2 procesy i zaledwie 12 MB Ramu zużycia oraz ok. 25 MB pliku wymiany. Instalacja jest intuicyjna, a zaraz po niej odzywa się kreator, który pomaga we wstępnych ustawieniach - program pokazuje okno, w którym sugerowane są różne poziomy "czystosci" systemu m.in. "mój system jest czysty", "nie jestem pewien, czy komputer jest czysty" (poziom domyślny), "mój komputer jest czysty" i potem mniej lub bardziej dokładnie skanuje system. Trwa to długo (ok. 25 minut) po czym program się aktywuje wciąż w trybie nauki. Trybów wszystkich jest 3:
- nauki
- instalacji
- normalny
przy czym 2 pierwsze maja jeszcze możliwość przełączenia na 3 różne stopnie ochrony - więcej zgodności, więcej ochrony, reguły własne ("custom"), a normalny włącza pełną ochronę i wtedy pyta Na razie rozgryzam program, wiec jakieś dalsze szczegóły będą później.
------------------------
Edit:
2 dni i po imprezie...Real-Time Defender wywołaj mi zamrożenie systemu po prawdopodobnym konflikcie z "Autoruns" (być może chodziło o usuwanie wpisów do autostartu systemu), a po restarcie niemożność zalogowania się do systemu przy komunikacie o potrzebie weryfikacji legalności mojej kopii Windowsa. W efekcie po 4-5 nakładkowych reinstalacjach, okraszonych błędem kopiowania plików z oryginalnego CD instalacyjnego udało się system postawić. Tym samym na razie odpuszczam sobie instalowanie monitorów aż system mi się "uspokoi"...ostatnie eksperymenty (bo w krótkim czasie była NetChina, Sentinel, R-TD Pro i Smart i AntiHook) niezbyt dobrze chyba na niego wpłynęły
Chodzi lekko w systemie (2 procesy i zaledwie 12 MB Ramu zużycia oraz ok. 25 MB pliku wymiany. Instalacja jest intuicyjna, a zaraz po niej odzywa się kreator, który pomaga we wstępnych ustawieniach - program pokazuje okno, w którym sugerowane są różne poziomy "czystosci" systemu m.in. "mój system jest czysty", "nie jestem pewien, czy komputer jest czysty" (poziom domyślny), "mój komputer jest czysty" i potem mniej lub bardziej dokładnie skanuje system. Trwa to długo (ok. 25 minut) po czym program się aktywuje wciąż w trybie nauki. Trybów wszystkich jest 3:
- nauki
- instalacji
- normalny
przy czym 2 pierwsze maja jeszcze możliwość przełączenia na 3 różne stopnie ochrony - więcej zgodności, więcej ochrony, reguły własne ("custom"), a normalny włącza pełną ochronę i wtedy pyta Na razie rozgryzam program, wiec jakieś dalsze szczegóły będą później.
------------------------
Edit:
2 dni i po imprezie...Real-Time Defender wywołaj mi zamrożenie systemu po prawdopodobnym konflikcie z "Autoruns" (być może chodziło o usuwanie wpisów do autostartu systemu), a po restarcie niemożność zalogowania się do systemu przy komunikacie o potrzebie weryfikacji legalności mojej kopii Windowsa. W efekcie po 4-5 nakładkowych reinstalacjach, okraszonych błędem kopiowania plików z oryginalnego CD instalacyjnego udało się system postawić. Tym samym na razie odpuszczam sobie instalowanie monitorów aż system mi się "uspokoi"...ostatnie eksperymenty (bo w krótkim czasie była NetChina, Sentinel, R-TD Pro i Smart i AntiHook) niezbyt dobrze chyba na niego wpłynęły
"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"