AV i tak z punktu praktycznego słabo sie zdaje bo zwykle jest to zabezpieczanie reszte ofiar po fakcie.
1)Ktoś musi zostać zainfekowany jako pierwsza ofiara.
No bo jak av ma napisać szczepionkę na nie istniejącego wirusa
Niby są antywirusy co mają tam jakiś agorytm co potrafi rozpoznać nowe zagrożenie ale to strachy na lachy
Gówno daje a jedynie tyko więcej false positive daje co jest o wiele gorsze bo znieczula usera i traci jego czujność na prawdziwe zagroszenie.
2)Ktoś musi w IT to wykryć i zgłosić to... i tutaj zaczyna się cyrk bo większość firm zataja infekcje i utratę danych osobowych by nie psuć opinii firmy.
Patrz na na Last Pass co trzyma wszystkie hasła w chmurze no keepass be bo mniej wygodny niż taki bitwarden czy Last Pass...
i potem takie cyrki że po 2 latach z trzeciego źródła dowiadujesz sie że jak by chciał haker to by mógł od 2 lat skorzystać z twojej bazy bo znał hasła.
Jedynie co cie ratuje w tej sytuacji to to że były miliony innych userów i na cześć z nich sie włamano a nie twoje ... taka gra w lotto.
3)Jeśli już jakiś wirus zostanie rozpoznany to po jakim czasie i ile zostało jeszcze nie rozpoznanych...
Do dziś można bez problemu znaleźć wirusa co ma 4-5 lat i dalej nie jest w większość baz danych antywirusa.
Kolejna sprawa każdy gra dla siebie więcej współpraca tak średnio bym powiedział.
A raczej nie da sie mieć wszystkich AV naraz zainstalowanych by mieć wszystkie bazy.
A te programy typ multi skanery nie mają takiej prawdziwie bazy wielu antywirusów bo często spotykam sie żę wirus jest wykrywany przez Avira a inny multiksaner co ma avire nie widzi tego wirusa.
No to jak korzysta z silnika aviry jak nie ma jej bazy na co to komu taki multi skaner.
Tak że efektywność to kolejna sprawa.
Dla mnie antywirusy już od dłuższego czasu kompletnie nie zdążają nad wirusami.
Są inne programy formy ochrony ale to troche jak z tymi starymi dziadami co sie nie dostowali do nowych technologi i rozwiązań..
Są ludzie co dalej tylko TVP ani telefon ani internet...
Podobnie jest z komputerami i oprogramowaniem .
Tylko antywirusy i nic więcej, żadne HIPSY Piaskownice, a kopia zapasowa... Łooo panie kupować drugi dysk tylko po to żeby mieć to samo... Na co to komu
Przeglądarka na obece czasu to praktycznie jeden z najbardziej wrażliwych punktów jak chodzi o przepływ informacji i to w obie strony.
I faktycznie warto sie zastanowić co zrobić w kierunku aby była bardziej bezpieczna zaufana i w razie W jak ją dodatkowo zabezpieczyć jak jej domyślne funckje ochrony zawiodą.
A jeśli przeglądarka już sama na wstępie bez wirusów sprzedaje twoje dane to jest to przegrana sprawa już na starcie.
Obawiam się że robią to wszystkie przeglądarki tylko pewnie dla innych osobistości.
1)Ktoś musi zostać zainfekowany jako pierwsza ofiara.
No bo jak av ma napisać szczepionkę na nie istniejącego wirusa
Niby są antywirusy co mają tam jakiś agorytm co potrafi rozpoznać nowe zagrożenie ale to strachy na lachy
Gówno daje a jedynie tyko więcej false positive daje co jest o wiele gorsze bo znieczula usera i traci jego czujność na prawdziwe zagroszenie.
2)Ktoś musi w IT to wykryć i zgłosić to... i tutaj zaczyna się cyrk bo większość firm zataja infekcje i utratę danych osobowych by nie psuć opinii firmy.
Patrz na na Last Pass co trzyma wszystkie hasła w chmurze no keepass be bo mniej wygodny niż taki bitwarden czy Last Pass...
i potem takie cyrki że po 2 latach z trzeciego źródła dowiadujesz sie że jak by chciał haker to by mógł od 2 lat skorzystać z twojej bazy bo znał hasła.
Jedynie co cie ratuje w tej sytuacji to to że były miliony innych userów i na cześć z nich sie włamano a nie twoje ... taka gra w lotto.
3)Jeśli już jakiś wirus zostanie rozpoznany to po jakim czasie i ile zostało jeszcze nie rozpoznanych...
Do dziś można bez problemu znaleźć wirusa co ma 4-5 lat i dalej nie jest w większość baz danych antywirusa.
Kolejna sprawa każdy gra dla siebie więcej współpraca tak średnio bym powiedział.
A raczej nie da sie mieć wszystkich AV naraz zainstalowanych by mieć wszystkie bazy.
A te programy typ multi skanery nie mają takiej prawdziwie bazy wielu antywirusów bo często spotykam sie żę wirus jest wykrywany przez Avira a inny multiksaner co ma avire nie widzi tego wirusa.
No to jak korzysta z silnika aviry jak nie ma jej bazy na co to komu taki multi skaner.
Tak że efektywność to kolejna sprawa.
Dla mnie antywirusy już od dłuższego czasu kompletnie nie zdążają nad wirusami.
Są inne programy formy ochrony ale to troche jak z tymi starymi dziadami co sie nie dostowali do nowych technologi i rozwiązań..
Są ludzie co dalej tylko TVP ani telefon ani internet...
Podobnie jest z komputerami i oprogramowaniem .
Tylko antywirusy i nic więcej, żadne HIPSY Piaskownice, a kopia zapasowa... Łooo panie kupować drugi dysk tylko po to żeby mieć to samo... Na co to komu
Przeglądarka na obece czasu to praktycznie jeden z najbardziej wrażliwych punktów jak chodzi o przepływ informacji i to w obie strony.
I faktycznie warto sie zastanowić co zrobić w kierunku aby była bardziej bezpieczna zaufana i w razie W jak ją dodatkowo zabezpieczyć jak jej domyślne funckje ochrony zawiodą.
A jeśli przeglądarka już sama na wstępie bez wirusów sprzedaje twoje dane to jest to przegrana sprawa już na starcie.
Obawiam się że robią to wszystkie przeglądarki tylko pewnie dla innych osobistości.
Warstwy ochrony
1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.
1)Ograniczenie/blokowanie dostępu do danych/aplikacji
2)Odizolowanie i tworzenie osobnych baz danych/aplikacji
3)Kopia zapasowa systemu/ważnych danych.
4)Wykrywanie i kasowanie wirusów/złośliwych aplikacji.