24.09.2009, 17:45
asg napisał(a):phancy napisał(a):A ja sądzę, że to bardzo dobry krok, kiedyś już była obowiązkowa i nikomu to krzywdy nie zrobiło. Potem to roi się w tym kraju od tych którzy myślą, że wybierając jakiś lajtowy kierunek humanistyczny są zwolnieni z myślenia. A następnie zasilają szeregi bezrobotnych/wykładają rzeczy na półki w hipermarketach itp.
W LO wiele razy słyszałam od lasek z równoległych humanistycznych klas, że matma jest taka, sraka i owaka, że nauczyciele się uwzięli, że to mordęga, bo one i tak tego nie skapują, że bez sensu, że po co im wiedzieć co sinus a co cosinus. Matematyka sprawia, że rozwijamy nasze możliwości, trenujemy mózg, doskonalimy umiejętność analizowania problemów - to potem wszystko procentuje w przyszłości.
I dla tych, którzy twierdzą, że matmy nie zrozumieją - matematykę trzeba najpierw polubić, a dopiero potem brać się za zrozumienie.
Jeśli można wtrącić głos dinozaura. Wśród moich znajomych którzy osiągnęli sukces finansowy w swoim życiu, tak lekko licząc z 80% nie ma matury w ogóle. A kupa ludzi, którzy pokończyli studia kładzie flizy u Niemca. A półki w hipermarketach wykłada bardzo wielu którzy maturę zdali na 5 i teraz dorabiają na studiach
p.s.
osobiście zdawałem pisemny z matmy a z ustnego byłem zwolniony (tak, kujon) Choć o mało co bym ten pisemny zawalił, bo w nerwach źle przepisałem temat zadania
Wiem, nie zaczyna się zdania od "A" - z polaka też byłem zwolniony
Jak można zdawać ustny z matmy? Mówisz działania krok po kroku?
Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść na przód! Tak się wygrywa. Użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązań.... !