20.05.2021, 13:17
Cześć Panowie, widzę, że i tutaj przewija się wątek dotyczący pandemii. W nawiązaniu do ostatniej wypowiedzi @tommyklab mam również swoje spostrzeżenia. Po pierwsze - większość społeczeństwa ma choroby współistniejące, ale o nich nie wie. Umówimy się - ile na 10000 losowo przebadanych osób robi podstawowe lub rozszerzone badania krwi przynajmniej raz na rok, czy bada płuca i/lub inne narządy przynajmniej raz na 2-3 lata? No niewiele. I to dlatego wirus jest groźny. Dramatów rodzin osób zmarłych nie będę oceniał ani komentował (nawet nie wyszedłem poza monolog tego człowieka w czapce), ponieważ nie należę do frakcji antyszczepionkowców i z pewnymi rzeczami przychodzi mi się pogodzić. Chociażby z tym, że szczepienie pozwoli przynajmniej na jakiś czas wrócić do względnej normalności albo przedłużyć życie. Oczywiście, że część zaszczepionych niestety umrze. Być może nawet w wyniku powikłań związanych ze szczepieniem, ale to nadal mniejsze ryzyko, niż zachorowanie. Powiem więcej - ludzie zaszczepieni też mogą umierać po zarażeniu, nie ma tutaj systemu zero-jedynkowego. Aktualnie czekam na drugą dawkę szczepionki, później zapewne na trzecią. Jedyne, czego się obawiam to przyszłość w zakresie szczepień przeciwko covid-19, bo w końcu będzie trzeba na tym robić większą kasę, niż ma to miejsce aktualnie... Zdrowia życzę.
SpyShelter Firewall