Za darmowe komunikatory też płacimy
#1
Prywatność w ostatnich latach zaczęła mieć swoją cenę...nie tylko dla nas użytkowników, ale wydaje się, że większą już może mieć dla wszelkiej maści firm i autorów oprogramowania, którego zadaniem ma być jej właśnie bezpieczeństwo. Korzystanie z połączeń VPN, szyfrowanych kont pocztowych, czy wreszcie komunikatorów stało się modne i "trendy", niestety jednak zapominamy...albo wręcz nie zwracamy uwagi...na ukryte "haczyki" w nawet najbardziej zaufanych rozwiązaniach.
Poniżej cytat-opinia płk. Grzegorza Małeckiego (były szef Agencji Wywiadu) zaczerpnięta z artykułu pt. "Groźne komunikatory. „Na czym zarabiają dostawcy bezpłatnych usług”?"
Cytat:Komunikatory mają powszechną opinie „bezpiecznych”, ale to złudne przekonanie. Używanie darmowego oprogramowania - szczególnie w takich obszarach jak administracja państwowa czy strategiczne obszary gospodarki niesie wiele zagrożeń. Nie ulega wątpliwości, że wykorzystywanie zagranicznych komunikatorów daje zewnętrznym podmiotom, w wielu przypadkach rządowym (służbom) możliwość monitorowania naszej przestrzeni informacyjnej. Nie chodzi o samą treść (teoretycznie nie powinien mieć do niej dostępu nikt), ale wiedzy na temat ruchu, metadanych czy kontaktów. Jest to niewątpliwie utrata pewnej części suwerenności informacyjnej. W celu posiadania pełnego obrazu zagrożeń musimy odpowiedzieć sobie na pytanie na czym zarabiają dostawcy darmowych usług. Na czym polega patent komunikatora. Bezpłatne komunikatory muszą dostarczyć swoim twórcom jakieś konkretne zyski. Dobrze byłoby gdybyśmy wiedzieli jakie i znali ich model biznesowy. Jednym z zagrożeń może być pozyskanie listy kontaktów z telefonów. Często wielu ludziom wydaje się, że informacje te nie są ważne i nie wymagają należytej ochrony. Z perspektywy wywiadu taka wiedza jest jednak bezcenna. Umożliwia to m.in. stworzenie siatki kontaktów danych polityków czy nawet przy wykorzystaniu zdolności współczesnego SIGINTU podsłuchiwanie niezaszyfrowanych rozmów. Komunikatory, które zaciągają takie listy, nie należy uznać za bezpieczne. Polska administracja powinna używać komunikatorów szyfrujących i to nie tylko w rozmowach dotyczących tajemnic państwowych. Polskie rozwiązania muszą być w pełni funkcjonalne i zapewniać wysoką ochronę. Ich stosowanie pozwoli na zwiększenie suwerenności informacyjnej w tym newralgicznym obszarze

Warto przeczytać całość i zastanowić się, czy na pewno warto z tego korzystać - link poniżej

[Aby zobaczyć linki, zarejestruj się tutaj]

"Bezpieczeństwo jest podróżą, a nie celem samym w sobie - to nie jest problem, który można rozwiązać raz na zawsze"
"Zaufanie nie stanowi kontroli, a nadzieja nie jest strategią"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości